Podopieczni Bogdana Wenty nie zagrali olśniewająco, jednak na tym etapie eliminacji liczą się przede wszystkim dwa punkty. Przed niedzielną konfrontacją biało-czerwoni zapowiadają, że tym razem będą chcieli także jak najlepiej zaprezentować się przed olsztyńską publicznością zebraną w hali Urania, którą zapełni ponad 2 tyś. kibiców - Ten mecz będzie dla nas nawet ważniejszy niż pierwszy. Wprawdzie gramy o takie same dwa punkty, ale teraz będą nas dopingować nasi fani. A dla nich zawsze trzeba grać jak najlepiej - powiedział "Przeglądowi Sportowemu" Mariusz Jurkiewicz. I choć media zapowiadają pojedynek z Turcją jako "mecz o wszystko", to jednak inny wynik niż zwycięstwo Polski będzie olbrzymią sensacją.
W pierwszym Bogdan Wenta nie powołał do meczowej czternastki Pawła Piwki oraz Michała Szyby, dlatego być może dostaną oni szansę gry w niedzielę.
W drugim meczu Grupy 1. Szwecja podejmie reprezentację Czarnogóry. Zawodnicy Trzech Koron mogą już być praktycznie spokojni o awans do turnieju finałowego, a w przypadku ich zwycięstwa w niedzielę, zespół Wenty awansuje na drugie miejsce w tabeli.
Transmisja na żywo w niedzielę na kanale TV4 od godziny 14.30.