Plaga kontuzji na lewym rozegraniu SPR Stali Mielec

Materiały prasowe / SPR STAL MIELEC
Materiały prasowe / SPR STAL MIELEC

Cztery dni przed meczem 1/8 finału Pucharu Polski z KPR Gwardią Opole wszystkich pięciu lewych rozgrywających SPR Stali Mielec zmaga się z urazami. W klubie mają nadzieję, że dwóch z nich zdąży wrócić do zdrowia przed weekendem.

Sytuacja zdrowotna w drużynie Krzysztofa Lipki nie wygląda dobrze. W poniedziałek informowaliśmy, że ze względu na uraz barku do końca marca będzie pauzował Michał Wypych. To właśnie z tego powodu 20-latka zabrakło w weekendowym meczu Pucharu Polski w Tarnowie. Oprócz niego nie zagrali też trzej inni lewi rozgrywający - przechodzący rehabilitację kolana Wiktor Kawka oraz Siergiej Diemientjew i Marcin Miedziński, a jedyny obecny w składzie Jakub Kłoda wystąpił na środkach przeciwbólowych.

Co im dolega? - Kuba naderwał mięśnie skośne brzucha, Marcin skręcił kostkę, a Siergiej odbił sobie stopę i nie jest w stanie biegać - wyjaśnia fizjoterapeuta drużyny Łukasz Machnik.

Pod ich nieobecność trener Lipka wystawił na lewym rozegraniu nominalnego lewoskrzydłowego Michała Chodarę. Niewykluczone, że z takiego wariantu będzie musiał też skorzystać w sobotę w Opolu.

- Michał i Wiktor mają z głowy kilka najbliższych tygodni, a Marcin wróci najwcześniej na mecz w Elblągu. Zobaczymy też jak będzie wyglądało zdrowie Siergieja i Kuby - dodaje Machnik.

Szanse na występ w Opolu mają tylko ci dwaj ostatni, choć w przypadku Diemientjewa trzeba też wspomnieć o problemach z kolanami. Stal ma kłopot, bo dotychczas lewi rozgrywający rzucili w Superlidze 27 procent bramek całego zespołu (94 z 352), a Kłoda to też przecież podstawowy obrońca. Bez nich w składzie, "Czeczeńcom" będzie niezwykle trudno o wygraną z Gwardią.

ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka: to, co przeżyłam, było dla mnie dramatem

Komentarze (0)