Od początku spotkania swoją przewagę potrafili udokumentować zawodnicy Wybrzeża Gdańsk. Gracze z PGNiG Superligi mimo kilku kontuzji i krótkiej ławki - w sobotę zagrali choćby bez nominalnego skrzydłowego - szybko zaczęli budować swoje prowadzenie. Znakomicie spisywał się Ramon Oliveira, murem nie do przejścia był Artur Chmieliński, a po bramce Wojciech Prymlewicz w 16. minucie na tablicy wyników widniał już rezultat 10:3.
Wysokie prowadzenie nieco uśpiło gdańszczan, a kaliszanie zauważyli szanse na odrobienie strat. Bardzo dobrze spisywał się Łukasz Sieg , który co ciekawe reprezentował gdański klub w pierwszym sezonie po reaktywacji. Znakomite wejście na boisko zaliczył Artur Bożek, który w krótkim odstępie rzucił trzy bramki z rzędu. Wybrzeże prowadziło już tylko 13:10.
W samej końcówce pierwszej połowy zawodnicy Wybrzeża Gdańsk zaczęli jednak budować swoją przewagę. Znakomitym instynktem wykazał się Łukasz Rogulski, który rzucił bramkę w ostatniej sekundzie przed przerwą, kończąc kontratak na dziesiątym metrze. Początek drugiej połowy wyjaśnił już całą sytuację w meczu.
Gdańszczanie serię bramek rzuconych z rzędu powiększyli do dziewięciu, a niezwykle aktywny w ataku był Paweł Niewrzawa . Czarną serię - przy stanie 25:12 - przerwał dopiero grający trener MKS-u Bartłomiej Jaszka. Przy dobrze dysponowanym Wybrzeżu nie było jednak mowy o odrabianiu strat, jedynie o powstrzymaniu gospodarzy w jeszcze większym pogromie.
Ostatecznie Wybrzeże Gdańsk po jednostronnym pojedynku pokonało kaliszan 35:20. Dla drużyny znad morza jest to kolejny awans w Pucharze Polski. Gdańska drużyna jest już w półfinale tych rozgrywek.
Wybrzeże Gdańsk - MKS Kalisz 35:20 (18:12)
Wybrzeże: Chmieliński, Pieńczewski - Rogulski 5, Prymlewicz 5, Kondratiuk 5, Wróbel 4, Oliveira 4, Niewrzawa 4, Kornecki 3, Skwierawski 3, Podobas 2.
Karne: 3/5.
Kary: 6 min. (Kornecki, Oliveira, Niewrzawa - po 2 min.).
MKS Kalisz: Jarosz, Marciniak - Sieg 6, Jaszka 4, Bożek 3, Rosiek 2, Książek 2, Mosiołek 1, Misiejuk 1, Galewski 1 oraz Piosik, Czerwiński, Klopsteg.
Karne: 0/1.
Kary: 10 min. (Piosik 6 min. - cz.k., Misiejuk, Sieg - po 2 min.)
ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka wspomina, jak poskromiła pijanego adoratora