Spójnia - MKS Wieluń. Gdynianie zachowali zimną krew w końcówce

WP SportoweFakty / Michał Domnik / Marcin Markuszewski w rozmowie z zawodnikami Spójni
WP SportoweFakty / Michał Domnik / Marcin Markuszewski w rozmowie z zawodnikami Spójni

Spójnia Gdynia pokonała wieluński MKS 28:26 w meczu I ligi mężczyzn. Przyjezdni, mimo porażki, pokazali się z bardzo dobrej strony w starciu z pretendentem do awansu.

Oba zespoły mają zupełnie inne cele w tym sezonie. Do tego Spójnia grała u siebie i mimo kilku urazów wydawało się, że gospodarze będą potrafili spokojnie dowieźć zwycięstwo. Potwierdził to sam początek. Gdy do wieluńskiej bramki z karnego trafił Paweł Ćwikliński, na tablicy wyników widniał już rezultat 5:2.

MKS się jednak nie poddawał. Wręcz przeciwnie - zespół, którego trenerem jest Tomasz Derbis, bardzo szybko odrobił stratę. W 16. minucie po trafieniu najskuteczniejszego zawodnika spotkania - Pawła Dutkiewicza było już tylko 7:6, a jeszcze przed przerwą, na remis trafił Konrad Krzemiński. Spójnia szybko się jednak otrząsnęła i ostatecznie po dwóch szybkich bramkach, które rzucili Maciej Marszałek i Kamil Pedryc ekipa z Trójmiasta pierwszą połowę wygrała 15:11.

Po przerwie drużyna Marcina Markuszewskiego tylko przez chwilę utrzymała teoretycznie bezpieczną przewagę. MKS miał w sobotę olbrzymią chrapkę na dowiezienie zwycięstwa i gdy w 47. minucie skutecznym rzutem popisał się Szymon Famulski, zespół z województwa łódzkiego po raz pierwszy w tym spotkaniu wyszedł na prowadzenie!

Wielunianie na ten fakt nie zareagowali jednak tak, jak powinni. Do końca spotkania rzucili tylko cztery bramki. Spójnia natomiast zagrała na miarę swojego doświadczenia i umiejętności zawodników. Gdy na dwie minuty przed końcem trafił Paweł Ćwikliński, gdynianie prowadzili już 28:24. Stało się jasne. Spójnia tego meczu nie mogła już przegrać. Ostatecznie zwyciężyła 28:26.

Spójnia Gdynia - MKS Wieluń 28:26 (15:11)

Spójnia: Zimakowski, Głębocki - Kamyszek 6, Oliferchuk 5, Lisiewicz 3, Ćwikliński 3, Matuszak 3, K.Pedryc 3, Marszałek 2 oraz P.Pedryc, Ringwelski, Cichocki, Brukwicki.
Karne: 4/5.
Kary: 6 min. (Oliferchuk, Cichocki, K.Pedryc - po 2 min.).

MKS: Matulski - P.Dutkiewicz 10, Wawrzyniak 6, Krzaczyński 5, Majda 2, Bernaś 1, Famulski 1, Kaźmiereczak 1 oraz Węcek, Piwnicki, Pawelec, Cieślak, K.Dutkiewicz.
Karne: 3/5.
Kary: 12 min. (Krzaczyński 4 min. - cz.k., Kaźmierczak 4 min., Bernaś, K.Dutkiewicz - po 2 min.).

Sędziowie: Hycza, Łazicki (Olsztyn).

ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka: to, co przeżyłam, było dla mnie dramatem

Źródło artykułu: