Azoty - Chrobry. Inauguracja AD 2017 w Puławach. Goście znów postraszą faworyta?

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: gracze Azotów Puławy
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: gracze Azotów Puławy

Po dwóch miesiącach PGNiG Superliga wraca do Puław. Azoty, po raz pierwszy w tym roku u siebie, zmierzą się z Chrobrym Głogów, w ramach 17. kolejki rozgrywek. Pierwsze spotkanie obu ekip zakończyło się minimalną wygraną puławian (26:25).

Po przerwie spowodowanej styczniowymi mistrzostwami świata we Francji, Azoty zdążyły już rozegrać dwa spotkania. Najpierw w 1/8 finału Pucharu Polski pokonali - na wyjeździe - Meble Wójcik Elbląg 30:21. Następnie w minioną środę w pierwszym tegorocznym meczu ligowym wymęczyli zwycięstwo nad niewygodnym dla siebie rywalem, Zagłębiem Lubin (30:28).

- Każdy wie jak nasze mecze z Zagłębiem wyglądają. Patrząc wstecz, większość z nich kończyła się wynikami w okolicach remisu, lub jednobramkowej przewagi. Zawsze ciężko nam się z nimi gra, nie ma jednak mowy o jakimś kryzysie - zapewnił za pośrednictwem strony klubowej Azotów, Krzysztof Łyżwa.

Rozgrywający reprezentacji Polski cztery razy pokonał bramkarzy Zagłębia. O dwa celne trafienia skuteczniejsi od niego, byli tylko puławscy stranieri - Nikola Prce (Bośnia i Hercegowina) oraz Jan Sobol (Czechy). Warto wspomnieć, że w bramce Azotów zabrakło w tym meczu, kolejnego z obcokrajowców, Rosjanina - Wadima Bogdanowa (brak ważnych badań lekarskich). Puławianie nadal zajmują drugą pozycję wśród pomarańczowych i trzecią w zbiorczej tabeli PGNiG Superligi.
 
Niedzielny rywal ekipy Marcina KurowskiegoChrobry Głogów (8. miejsce), odniósł w ostatniej kolejce dosyć przekonujące zwycięstwo 29:23 nad rywalem z tej samej grupy - KPR-em RC Legionowo (9. pozycja). W przeciwieństwie do meczu Zagłębie-Azoty, trzy cenne punkty zostały więc na Dolnym Śląsku. Duży wkład w wygraną nad sąsiadem w ligowej tabeli, mieli - zdobywca dziesięciu bramek, Arkadiusz Miszka i skuteczny między słupkami bramki głogowian, .

ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: przełamanie Leicester z Kapustką i Wasilewskim w składzie! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- Atutem Chrobrego jest gra zespołowa. Nie mają jednego czy dwóch zawodników, na których opiera się ich siła. Na pewno jednak musimy zwrócić uwagę na Mariusza Gujskiego, który prowadzi grę na środku rozegrania. Mają też dwóch dobrych bramkarzy. Takich indywidualności jest jednak u głogowian niewiele - scharakteryzował najbliższego rywala Łyżwa.

Puławianie będą chcieli udanie zainaugurować rok we własnej hali. Nie bez znaczenia jest też fakt, że starcie obu ekip w pierwszej rundzie było niezwykle zacięte, a decydującą o zwycięstwie puławian bramkę zdobył Bartosz Kowalczyk.   Na pewno nie przyjadą się położyć, tylko powalczyć o dwa punkty. Musimy od początku zagrać dobrze i wybić im z głowy, że jest to możliwe - dodał jeszcze Łyżwa.

Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00. Poprowadzi je para arbitrów międzynarodowych, Joanna Brehmer i Agnieszka Skowronek. Delegatem ZPRP na ten mecz wyznaczono Grzegorza Budziosza.

Zapraszamy do śledzenia relacji LIVE na naszym portalu!

KS Azoty Puławy - Chrobry Głogów / 12.02 (niedziela), godz. 18:00 

Źródło artykułu: