Środowe starcie w Kilonii zapowiadało się bardzo ciekawie, a szczypiorniści THW chcieli się zrewanżować rywalom za porażkę 19:21 w pierwszej rundzie pojedynków, co im się jednak nie udało.
Gospodarze na samym początku rzucili się do frontalnych ataków i szybko, bo już w ósmej minucie objęli prowadzenie 5:1. Znakomicie w tym fragmencie konfrontacji radził sobie skrzydłowy Niclas Ekberg, który raz za razem trafiał do bramki Telekomu.
Po upływie pierwszego kwadransa wyższy bieg włączyli zawodnicy z Veszprem, których do walki poderwał rozgrywający Laszlo Nagy (10:10). Dobrze ze swoimi klubowymi kolegami współpracował Patrick Wiencek, zaś na jego zagrania potrafili skutecznie odpowiadać goście i pierwsza połowa zakończyła się remisem 15:15.
Drugą część rywalizacji lepiej rozpoczęło Veszprem, które zdobyło trzy gole z rzędu (15:18). Jednakże agresywna obrona i skuteczne kontrataki THW Kiel sprawiły, że na tablicy świetlnej pojawił się wynik 20:20.
ZOBACZ WIDEO Waleczna Osasuna nie zatrzymała Realu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Tempo gry już nie było tak wysokie jak w inauguracyjnej odsłonie, zaś na bardziej zdeterminowaną wyglądała drużyna z Węgier, która po trafieniach Andreasa Nilssona i Cristiana Ugalde wygrywała 23:21 w 45. minucie potyczki. Przyjezdni już do końca kontrolowali boiskowe wydarzenia, pokonując kilończyków 27:25.
Liga Mistrzów, 11. kolejka gr. A:
THW Kiel - Telekom Veszprem 25:27 (15:15)
Najwięcej bramek: dla THW Kiel - Niclas Ekberg 7, Patrick Wiencek 6, Nikola Bilyk 3; dla Telekomu Veszprem - Momir Ilić 7, Laszlo Nagy i Mate Lekai - po 6.
[multitable table=112 timetable=10926]Tabela/terminarz[/multitable]