Sandra Spa Pogoń i KPR RC zaingurowały rozgrywki w PGNiG Superlidze mężczyzn. W 13. kolejce miały spotkań się ponownie, ale ostatecznie mecz na prośbę tych drugich przełożono (liczne kontuzje). W najbliższy weekend zaległości nadrobią z nawiązką. W sobotę 18 lutego zmierzą się o punkty w lidze, a dzień później powalczą o ćwierćfinał Pucharu Polski.
Ekipie z Mazowsza nie udało się dobrze rozpocząć rundy rewanżowej. Gracze Roberta Lisa w 2017 rok weszli z trzema przegranymi, kolejno z: Chrobrym Głogów (23:29), MMTS-em Kwidzyn (21:29) oraz Orlen Wisłą Płock (17:26). Dość powiedzieć, że ostatnie zwycięstwo ze spotkania wyjazdowego legionowianie przywieźli 14 października 2016 roku, kiedy to ograli w Mielcu SPR Stal (30:24). To już ponad 4 miesiące temu.
Do niedawna spory problem z wygrywaniem towarzyszył także szczecinianom. Pierwsze pozytywne objawy dało się dostrzec w meczu z KPR Gwardią Opole. Wówczas jednak gospodarze musieli obejść się smakiem. Na punkty kibice z Grodu Gryfa musieli czekać do meczu z Piotrkowianinem Piotrków Tryb. "Portowcy" ograli wówczas beniaminka 28:22, kończąc zawody po raz drugi w sezonie z najmniejszą straconą liczbą bramek na swoim koncie.
Oba zespoły są do siebie podobne pod jeszcze jednym względem - krótkiej ławki rezerwowych. W Płocku w drużynie KPR-u zaprezentowało się raptem 11 zawodników, w tym 2 bramkarzy. Ani minuty nie rozegrał dochodzący do siebie Tomasz Mochocki. Za "lidera" robił Antonio Pribanić (6 trafień).
ZOBACZ WIDEO: Rozbrajająca reakcja Masternaka na ostre słowa Głowackiego
W mocno okrojonym składzie zagrali także szczecinianie. Na parkiecie Hali Legionów w Kielcach zabrakło chociażby Michala Bruny, który leczył uraz łydki. Czech w ostatnim czasie prezentował znakomitą formę (aż 21 bramek w 3 meczach), a do swoich statystyk dołożył jeszcze sporą liczbę efektownych asyst. Do tego z kontuzją kolana zszedł Adam Wąsowski i jego sobotni występ stoi pod dużym znakiem zapytania.
W zespole z Legionowa bryluje Witalij Titow. Rozgrywający jest najskuteczniejszym graczem siódemki z Mazowsza. Do tej pory trafił już 106 razy i do lidera klasyfikacji strzelców całej ligi traci raptem 3 bramki. Bardzo groźny powinien być też w meczu w Szczecinie. Dodajmy, że stawką są aż 3 punkty. Jeśli wygra go ekipa z Grodu Gryfa, zbliży się do legionowian już na 4 "oczka" i zacznie na poważnie liczyć się w walce o awans do play-off.
Sandra Spa Pogoń Szczecin - KPR RC Legionowo / 18.02.2017, godz. 18.30