W 3. minucie Zagłębie prowadziło już 3:0. Piotrkowianin popełnił trzy proste błędy, a wykorzystali to: Nikola Dzono, Arkadiusz Moryto i Michał Stankiewicz. Zdenerwowany trener Piotrkowianina Zbigniew Markuszewski poprosił w tym momencie o przerwę. Poskutkowała ona tym, że piotrkowski zespół zaczął odrabiać straty. W 23. minucie był remis 11:11, a chwilę później gospodarze po raz pierwszy wyszli na prowadzenie. Do szatni Piotrkowianin zszedł z przewagą dwóch bramek - 14:12 i wydawało się, że ma mecz pod kontrolą.
Stało się inaczej. Zagłębie zaczęło grać znacznie lepiej w obronie, a zespół gospodarzy popełniał błąd za błędem. W 51. minucie było 21:24 i nawet dramatyczna końcówka nie zmieniła już losów tego spotkania. Piotrkowianin przegrał jednym trafieniem 27:28. Klasą dla siebie był Arkadiusz Moryto. Skrzydłowy gości rzucił aż dwanaście bramek (pięć z karnych). W piotrkowskim zespole najwięcej razy do bramki rywala rzucił Mateusz Góralski - siedem goli.
- Popełniliśmy całą masę prostych błędów. Niestety w końcówce popełnili je doświadczeni zawodnicy. Porażka boli i biorę ją na siebie. Wydawało się po pierwszej połowie, że przejęliśmy kontrolę nad spotkaniem. Za tydzień gramy kolejny mecz u siebie, tym razem z Chrobrym Głogów i musimy poszukać w nim punktów. Spadliśmy na ostatnie miejsce w tabeli - powiedział po spotkaniu trener Piotrkowianina.
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Zagłębie Lubin 27:28 (14:12)
Piotrkowianin: Banisz, Procho - Zinchuk 2, Mróz 2, Surosz, Swat 3/1, Achruk, Woynowski, Makowiejew 3, Andreou, Góralski 7, Krawczenko, Pożarek, Tórz 4, Pacześny 1, Iskra 5
Karne: 1/1
Kary: 6 min (Pożarek, Makowiejew, Woynowski - po 2 min.)
Zagłębie: Małecki, Skrzyniarz - Stankiewicz 3, Bondzior, Przysiek, Kużdeba 2, Mrozowicz 1, Pawlaczyk, Szymyślik 4, Czuwara 3, Wolski, Bartczak 1, Pietruszko 1, Moryto 12/5, Dżono 1
Karne: 5/6
Kary: 14 min. (Szymyślik - 4 min., Pietruszko, Mrozowicz, Stankiewicz, Bartczak, Kuźdeba - po 2 min.)
Sędziowali: Sebastian Pelc oraz Jakub Pretzlaf (obaj Rzeszów)
Widzów: 700
ZOBACZ WIDEO: Po latach polubił się z Arturem Szpilką. "Atmosfera przy piwie była przyjazna"