Kielczanie przegrali w niedzielę (19 lutego) na wyjeździe z Celje Pivovarną Lasko 33:34. Było to ich czwarte niepowodzenie w rozgrywkach grupy B Ligi Mistrzów 2016/2017, oznaczające zarazem spadek z 1. na 3. miejsce w tabeli. Porażka była szczególnie bolesna, ponieważ przez większość drugiej połowy podopieczni Tałanta Dujszebajewa kontrolowali losy spotkania.
Zwycięstwo wymknęło im się dopiero w końcówce, a gola na wagę przegranej stracili na dwie sekundy przed ostatnim gwizdkiem. Szkoleniowiec Vive Tauronu był mocno podirytowany niefrasobliwością swoich podopiecznych, ale zarazem zdaje sobie sprawę, że starcie w Słowenii to już historia.
- Każdy mecz to inna bajka. Musimy jak najszybciej wstać, powalczyć w Opolu i wygrać ten mecz - skomentował Dujszebajew na briefingu prasowym przed rywalizacją z KPR Gwardią.
Na temat najbliższego ligowego pojedynku wypowiedział się także rozgrywający Karol Bielecki. - Chcemy podbudować swoje morale i zagrać dobre zawody. Porażka z Celje Pivovarną boli, ale taki jest sport. Jedziemy do Opola skoncentrowani na sto procent - powiedział 35-letni szczypiornista.
ZOBACZ WIDEO: Młoda Polka zachwyciła 50 milionów internautów. "Kiedy latam, czuję się jak ptak"
Rywalizacja z gwardzistami będzie dla jego zespołu przetarciem przed następnym meczem w Lidze Mistrzów, 26 lutego z MOL-Pick Szeged. Przeciwko Gwardii Vive Tauron z pewnością wystąpi jeszcze bez kontuzjowanego prawoskrzydłowego Tobiasa Reichmanna, ale być może na boisko powróci już Mateusz Kus.
Przyjazd ekipy z Kielc na Opolszczyznę oznacza kolejne wielkie święto w stolicy regionu. Wspomnień z pierwszego, mającego miejsce dwa tygodnie temu, gwardziści najlepszych nie mają. Zostali bowiem wówczas zmiażdżeni przez Orlen Wisłę Płock, przegrywając aż 21:39.
Do konfrontacji z Vive Tauronem przystąpią już w lepszych humorach. W poprzedniej serii spotkań zgarnęli bowiem bezcenne trzy punkty w konfrontacji z SPR Stalą Mielec, wygrywając 33:27. Dzięki temu triumfowi odzyskali 3. miejsce w Grupie Pomarańczowej (25 punktów, 10 zwycięstw - 8 porażek).
Przy ligowych wyczynach mistrzów Polski dorobek Gwardii wygląda jednak mizernie. Kieleccy szczypiorniści, rywalizujący w Grupie Granatowej, rozstrzygnęli na swoją korzyść wszystkie 18 meczów. W pierwszej części fazy zasadniczej pokonali opolską drużyną 34:23. I nic nie wskazuje na to, by w Opolu nie wywalczyli kolejnych dwóch punktów.
KPR Gwardia Opole - Vive Tauron Kielce/ 22.02 (środa), godz. 18:30, hala przy ul. Kowalskiej w Opolu