Naprzeciw siebie stanęły dwie młode drużyny. Od początku spotkanie było bardzo wyrównane. Potrzebujący bardzo mocno punktów GKS potrafił postawić się wyżej notowanym zawodnikom z Płocka. Po kilkunastu minutach, gdy bramkę dla drużyny z Pomorza rzucił Paweł Ciszewski, GKS po raz pierwszy wyszedł na dwubramkowe prowadzenie.
Orlen Wisła II błyskawicznie wyrównała, jednak tuż przed przerwą GKS ponownie zaatakował, powiększając bardzo szybko swoją przewagę. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 14:18, co było dla przyjezdnych dobrym prognostykiem przed drugą częścią meczu.
Gospodarze nie zamierzali jednak odpuszczać. Po bramce Mateusza Piechowskiego, zespół z Mazowsza przegrywał już tylko 17:18. W drużynie z Żukowa bardzo dobrze grali jednak Marek Marciniak oraz Oskar Niedziółka.
Do końca GKS ani na chwilę nie dał Orlen Wiśle II doprowadzić do remisu. Ponownie zespół Jakuba Bonisławskiego wypracował sobie czterobramkową przewagę. W przeciwieństwie do poprzednich spotkań, beniaminek I ligi nie dał sobie wydrzeć wygranej. Wynik - 30:33 ustalił Paweł Ciszewski.
Orlen Wisła II Płock - GKS Żukowo 30:33 (14:18)
Orlen Wisła II: Ruciński, Więckowski - Ciećwierz 6, Bronowski 5, Wołowiec 5, Piechowski 4, Rupp 3, Sowul 2, Zaremba 1, Koper 1, Woźniak 1, Olkowski 1, Kisiel 1 oraz Szczutowski.
Karne: 3/4.
Kary: 6 min. (Piechowski 4 min., Woźniak 2 min.).
GKS: Plaszczak, Kaczmarek - Niedziółka 10, Ciszewski 7, Marciniak 7, Adamczyk 2, Babieracki 2, Orzechowski 2, Wiczkowski 2, Dzierżawski 1 oraz Radecki, Czarnecki, Reseman.
Karne: 0/0.
Kary: 8 min. (Dzierżawski 4 min., Babieracki, Czarnecki - po 2 min.).
Sędziowie: Cieślik, Oleksyk (Kielce).
ZOBACZ WIDEO: Młoda Polka zachwyciła 50 milionów internautów. "Kiedy latam, czuję się jak ptak"