Nafciarze na parkiet powrócą po środowym zwycięstwie nad Wybrzeżem Gdańsk. Wicemistrzowie kraju wygrali wtedy 39:27. Warto pochwalić postawę Michała Daszka i Macieja Gębali. Kadrowicze się popisali i rzucili odpowiednio siedem, i dziewięć bramek, co z pewnością napawa optymizmem przed nadchodzącym starciem z francuskim potentatem.
Potyczka z Paris Saint-Germain HB nie będzie dla Wisły łatwa, o czym doskonale wiedzą zawodnicy i sztab szkoleniowy. Stawka jest jednak duża, bo dzięki porażce Bierringbro Silkeborga z Flensburgiem Handewitt niedzielne zwycięstwo zapewni płocczanom awans do kolejnej fazy.
Zawodnicy Piotra Przybeckiego od dłuższego czasu przygotowywali się do starcia z Francuzami. - Robimy to już od poniedziałku. Trochę się śmieje, że już wszystkie największe zespoły w Europie u siebie pokonaliśmy i zostało tylko PSG, także skupiamy się na tym, aby wyrwać, wyszarpać przynajmniej ten jeden punkt. Wszyscy wiemy, o co gramy. Nie ma wątpliwości, że każdy z nas wyjdzie na boisko mocno skoncentrowany i zdeterminowany. - zapowiedział skrzydłowy Adam Wiśniewski, dla którego to ostatni sezon w zawodowej karierze.
W sezonie 2016/2017 gracze PSG rewelacyjnie spisują się w europejskich rozgrywkach. Na dwanaście meczów Ligi Mistrzów tylko dwukrotnie musieli uznać wyższość rywala. Lepsi okazali się zawodnicy FC Barcelona Lassa i THW Kiel. Z dwudziestoma punktami na koncie w tabeli grupy A są słabsi tylko od Hiszpanów.
ZOBACZ WIDEO Hit Serie A dla Napoli! Zobacz skrót meczu AS Roma - SSC Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN]
W pierwszym meczu, rozegranym 2 października, płocczanie postraszyli milionerów z Paryża i ostatecznie przegrali 30:33. Wówczas bramkarzom Wisły we znaki dali się szczególnie Nedim Remili i Mikkel Hansen. Łącznie zdobyli osiemnaście goli. Teraz będzie trzeba ich zatrzymać.
Orlen Wisła Płock - Paris Saint-Germain HB // 05.03.2017, godz. 18:00.