Artur Zieliński: Musimy przełknąć gorzką pigułkę. Trener ma moje wsparcie
Orlen Wisła Płock udział w Lidze Mistrzów piłkarzy ręcznych zakończyła na fazie grupowej. - Musimy przełknąć gorzką pigułkę - mówi prezes klubu Artur Zieliński. I podkreśla, że trener Piotr Przybecki ma jego wsparcie.
- Było blisko, ale tak to w piłce ręcznej jest, że piekło od nieba może dzielić jedna bramka, punkt. Rok temu szczęście było po naszej stronie, tym razem musimy przełknąć tę gorzką pigułkę - mówi Zieliński.
Prezes nie chce wskazywać meczu, który przesądził los jego drużyny. - Oczywiście teoretycznie powinniśmy zwyciężyć w Szafuzie i wielu powie, że to właśnie tutaj przegraliśmy awans - mówi. - Po części tak było. Dzisiaj wiemy, że o braku awansu zdecydował gorszy bilans bramkowy w starciach z Bjerringbro. Na pewno w tych dwóch meczach drużyna zagrała poniżej możliwości i to nas dużo kosztowało. Równie dobrze jednak mogliśmy postarać o jeszcze jakąś niespodziankę i urwać punkty tym największym.
Zieliński podkreśla, że na europejskim niepowodzeniu sezon wcale się dla jego drużyny nie kończy. - Walczymy dalej, aby mieć jeszcze powody do radości - deklaruje prezes. - Trener Przybecki ma moje pełne wsparcie. Brak awansu tego nie zmienia.
Sergio Ramos znowu uratował Real! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
-
Dono Zgłoś komentarz
dżdżu. Oczywiście może przydałoby się też kilka wzmocnień, może lepszy od Przybeckiego trener, ale przede wszystkim - stabilizacja zarówno składu, ławki trenerskiej, jak długofalowego planu w zarządzaniu klubem. Iskra od 2008 roku, czyli roku, kiedy zaczęła wchodzić po szczeblach drabiny coraz wyżej, by w końcu w ub. roku osiągnąć szczyt, ma dopiero drugiego trenera, Wisła - siódmego. W ciągu tych ostatnich dziewięciu lat Wisła miała chyba z pięciu prezesów (poprawcie jeśli coś pomyliłem), my mamy wciąż tego samego. By się rozwijać potrzebna jest stabilizacja, spokój. Miszczyński, moim zdaniem, był najlepszym, najbardziej fachowym i najbardziej rozumiejącym piłkę ręczną prezesem, jakiego mieliście w ostatniej dekadzie. I co najważniejsze: kochał piłkę ręczną i miał kontakty w Europie. Szkoda, że go pogoniliście, to był wielki błąd. Dodatkowo - błąd spowodowany jakimiś fochami, bzdurami, błahostkami. "Zamienił stryjek siekierkę na kijek". Niemniej życzę Wiśle powodzenia, bo przykro na to patrzeć. -
Złoty Bogdan Zgłoś komentarz
stroje, sam już nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć :) -
uły uły Zgłoś komentarz
A na nafciarkach pospolite ruszenie. Po raz kolejny będą obalać zarząd...Rewolucja marcowa :) Ciekawe czy położą się na torach,jak to już raz chcieli robić :) -
kvc30 Zgłoś komentarz
njasilniejszymi. Czy to kiel, czy we flensburgu, czy paryżu. Problem jest ten że mecze z przeciwnikami na nasżą miarę tj. mistrzami danii przegraliśmy a ze zdecydowanie najsłabszą drużyną ze szwajcarii zremisowaliśy - tu straciliśmy awans. Wiadomo od początku było, że o awans będziemy rywalizować z duńczykami - i co? leją nas jak chcą. wiadomo było, że ze szwajcarami trzeba bezwzględnie wygrać dwa razy - ico? - oddajemy mecz bez walki i zaangażowania. Tu przede wszystkim zawiódł również Przybecki. Poza tym w lidze gramy tak sobie, takiego wstydu jak w piotrkowie dawno nie było. Postępu w grze drużyny nie widać - i to martwi najbardziej. Nie oceniam warsztatu trenerskiego przybeckiego - może jeszcze za wcześnie - ale czegoś co by można mocno pochwalić ani widu ani słychu. -
Yves Zgłoś komentarz
przywiązani geograficznie jak Orlen. Nie pachnie to radykalnymi zmianami, albo wyciąganiem konsekwencji wobec niespełnienia planu minimum w LM. -
Złoty Bogdan Zgłoś komentarz
[b]"Była strategia, w której istniał zapis, że Orlen Wisła w 2016 r. ma grać w Final Four Ligi Mistrzów. Dlaczego teraz nic się o tym nie mówi?"[/b] -
Złoty Bogdan Zgłoś komentarz
Artur masz nasze poparcie :) Im dłużej zasiadasz na fotelu prezesa Orlen Wisełki, tym dłużej nasze kolejne Mistrzostwa Polski wydają się być niezagrożone :) -
shower Zgłoś komentarz
która ma europejskie aspiracje, a ja się pytam co osiągnął Przybecki do tej pory jako trener??? Nic, kompletnie nic, bo przy naszej słabiutkiej lidze utrzymanie Śląska Wrocław w ekstraklasie to żaden wyczyn. Wielokrotnie dokonywał mało przemyślanych zmian, chociażby w ostatnim meczu z PSG, dopóki nie grał Duarte szło wszystko dobrze, później nieprzemyślane rzuty szybkie kontry i zrobiło się źle, oczywiście grał już do końca mimo iż mecz mu wybitnie nie wyszedł. Zhitnikov nie ma siły grac dłużej??? po co małpować Talanta i zmienić skład po 15 minutach jeśli wszystko idzie dobrze?? Przecież były takie okresy że ze względu na kontuzje praktycznie grała jedna siódemka i dawała radę kondycyjnie, oczywiście przegrała finał z Vive ale pamiętamy ze bynajmniej w Płocku były to zacięte mecze (Daszek nie strzelił karnego na remis w ostatniej akcji meczu) i grali praktycznie bez zmian, a teraz nie mają siły??? Oczywiście trzeba było dać czas trenerowi ale po blisko roku czasu widać że drużyna nie robi postępów, gra chaotycznie, moim zdaniem chleba z tej mąki nie będzie i trzeba poszukać dobrego trenera. Nie zmienia to oczywiście faktu że polityka władz klubu jest wyraźnie upolityczniona, ile jest zatrudnionych ludzi w spółce, ilu jest dyrektorów??? Szkoda bo była szansa zdobyć doświadczenie i spokojnie zająć 6 miejsce, ale może i dobrze że tak się stało, może otworzy to ludziom oczy, choć znając życie nic się nie zmieni, -
Petrochemia Zgłoś komentarz
szansę pracować w Wiśle? -
Sylwester Sikora Zgłoś komentarz
no chyba siodme, tumany