Przyczyną absencji Zaremby był uraz pachwiny, którego nabawił się w meczu w meczu 23. kolejki Superligi z Meblami Wójcik Elbląg. Rozgrywający szczecińskiego zespołu ból poczuł w pierwszej połowie tamtego spotkania i na drugą część zawodów już nie wybiegł.
O tym, by nie ryzykować pogorszenia jego stanu zdrowia zdecydował ostatecznie sztab medyczny Sandra Spa Pogoni. - Mateusz Zaremba nie był w stanie zagrać w tym spotkaniu. To nie była moja decyzja. Taką podjęli lekarze - poinformował WP SportoweFakty trener "Portowców, Rafał Biały.
- "Zarek" dzień przed meczem spróbował wejść normalnie w trening, ale się nie udało. Niemniej już od środy byliśmy przygotowani na to, że Zaremba może nie zagrać. Od tamtego momentu pracowaliśmy z praworęcznym zawodnikiem na prawym rozegraniu - dodał szkoleniowiec.
Bez tego szczypiornisty Pogoń odniosła kolejne ważne i przekonujące zwycięstwo. Gospodarze wygrali spotkanie z SPR Stalą Mielec 39:29 i umocnili swoją piątą lokatę w Superlidze. Miejsce to gwarantuje grę w barażu o tzw. "dziką kartę" w play-off.
Przed szczecinianami jeszcze dwie batalie, obie z zespołami grupy pomarańczowej. 1 kwietnia o 18.30 wystąpią w Opolu z tamtejszą KPR Gwardią. Sezon zasadniczy zakończą przy ul. Twardowskiego 12b rywalizacją z NMC Górnikiem Zabrze.
ZOBACZ WIDEO: Młoda Polka zachwyciła 50 milionów internautów. "Kiedy latam, czuję się jak ptak"