Ostrowianie mimo, że faworytem potyczki byli przyjezdni przejęli inicjatywę na początku meczu i po 15. minutach, kiedy to bramkę zdobył Konrad Krupa prowadzili 8:6. Po raz pierwszy drużyna Śląska z prowadzenia cieszyła się w 19. minucie, gdy na listę strzelców wpisał się Tomasz Sadowski (8:9). Od tego momentu zaznaczała się przewaga podopiecznych Tadeusza Jednoróga, którzy przy szybkich kontratakach wykorzystywali wolny powrót swoich rywali do obrony.
Tuż po przerwie Łukasz Jaszka zdobył kolejną bramkę dla Śląska, który wyszedł na prowadzenie 21:14. Wydawało się, że losy tego meczu są już rozstrzygnięte. Gospodarze jednak lepiej zagrali w defensywie, a świetnymi interwencjami między słupkami bramki popisywał się Łukasz Gąsiorek. Trafienia Łukasza Tetrzony, Pawła Piosika i Przemysława Zawidzkiego w 43. minucie doprowadziły do stanu 21:22. Będący na fali ostrowianie jednak zostali zastopowani przez graczy Śląska. W głównej roli wystąpił Łukasz Jaszka, wychowanek ostrowskiej klubu, który był nieomylnym w ataku. Na listę strzelców wpisał się także golkiper zespołu ze stolicy Dolnego Śląska, Rafał Stachera. W 53. minucie meczu było już 21:33. Fatalny okres - kwadrans bez zdobyczy bramkowej gospodarzy przerwał w 57. minucie Mateusz Matlach. Dla tego zawodnika, który kilka tygodni temu wywalczył z zespołem juniorów Ostrovii srebrny medal Mistrzostw Polski był to debiutancki występ na parkietach I ligi w drużynie seniorskiej. Oprócz popularnego "Ździcha" wcześniej na parkiecie pojawił się także inny junior, Michał Bałwas. Na 22. trafieniach gospodarze zakończyli to spotkanie, natomiast rywale byli lepsi aż o 15 bramek.
Ostrovia Ostrów - AS-BAU Śląsk Wrocław 22:37 (13:19)
Bramki dla Ostrovii: Krzywda 6, Bartnik 4, Tetrzona 3, Piosik 3, Zawidzki 3, Krupa 2, Matlach 1.
Najwięcej dla Śląska: Jaszka 9, Chaczkiewicz 7, Tórz 5, Frąszczak 5, Sadowski 3.