Energa AZS podejmowała Metraco Zagłębie w 3. kolejce PGNiG Superligi Kobiet. Akademiczki z Koszalina przegrały wówczas 23:26. Nie dały rady sprawić niespodzianki także w rewanżu, który zakończył się dla nich przegraną 21:26. Miedziowe to jedyna drużyna, która dwukrotnie triumfowała z zespołem Anity Unijat.
Ten fakt nie umknął Walentynie Niesciaruk, która przed meczem w grupie mistrzowskiej zapowiada pełną mobilizację. - To jedyny zespół, z którym w tym sezonie nie zwyciężyłyśmy. Myślę, że będzie całkiem inne nastawienie. Będziemy na nich bardziej skupione, bo chcemy udowodnić, że jesteśmy lepszą drużyną - podkreśla rozgrywająca.
Koszalinianki zdają sobie jednak sprawę z trudności postawionego przed nimi zadania. - Nie jest to łatwy teren. Na pewno przeanalizujemy sobie mecz z MKS-em, wyciągniemy wnioski tak, żeby właśnie takich błędów nie popełniać. Myślę, że to zaważyło na tamtym wyniku (przegrana 20:22 z lubliniankami - dop. red.) plus oczywiście brak skuteczności - ocenia środkowa.
W podobnym tonie wypowiada się bramkarka AZS-u, Izabela Prudzienica. - Ogólnie teraz nie ma łatwych spotkań. Każde będzie trudne. My jednak będziemy dawać z siebie wszystko. Zobaczymy, co z tego wyjdzie - kwituje zawodniczka.
Spotkanie Zagłębia z Energą zaplanowano na 8 kwietnia (sobota) na godzinę 18.00. Zawody poprowadzą sędziowie z województwa opolskiego: Jakub Gnyszka i Mateusz Stonoga.
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze