Cindrić to środkowy rozgrywający. Ma niespełna 24 lata. Od dwóch sezonów gra dla Vardaru Skopje, z którym awansował niedawno do Final4 Ligi Mistrzów. Regularnie występuje też w reprezentacji i systematycznie robi postępy.
Widać to było zwłaszcza podczas styczniowych mistrzostw świata we Francji, gdy Cindrić wyszedł z cienia lidera kadry, Domagoja Duvnjaka. Tamten turniej zakończył z 39 bramkami i 33 asystami. W opinii wielu zasłużył na miejsce w siódemce turnieju.
Kariera Chorwata nabrała rozpędu w styczniu 2014 roku, gdy do Metalurga Skopje sprowadził go Lino Cervar. Legendarny trener był zachwycony 20-letnim wówczas playmakerem, a ten w siedmiu meczach Ligi Mistrzów rzucił 28 bramek. Z Metalurga szybko jednak odszedł, bo klub wpadł w kłopoty finansowe.
W Vive Cindrić miałby zastąpić Zormana, który na lipiec 2018 roku zapowiedział zakończenie kariery. Plotki układają się w logiczną całość, bo wtedy też wygasa kontrakt Chorwata w Vardarze.
Vive przyzwyczaiło już do planowania transferów z wielomiesięcznym wyprzedzeniem. Na 2018 rok klub ma już zakontraktowanych dwóch zawodników - bramkarza Vladimira Cuparę i lewoskrzydłowego Angela Fernandeza Pereza. Zespół opuszczą wtedy Zorman i Sławomir Szmal, który również będzie kończył karierę.
ZOBACZ WIDEO: Michał Kwiatkowski: To był dla mnie szok. Długo nie będę mieć takiego przeżycia
Co do awansu lub nie jakim jest Czytaj całość