SPR - MKS AZS UMCS. Moc bramek w Olkuszu. Gospodynie udanie zakończyły sezon

Getty Images / Polskie juniorki przygotowują się do MŚ U-18
Getty Images / Polskie juniorki przygotowują się do MŚ U-18

SPR Olkusz udanie zakończył sezon I ligi piłkarek ręcznych, pokonując MKS AZS UMCS Lublin 35:32. Tym samym Srebrne Lwice zrewanżowały się akademiczkom za porażkę z pierwszej rundy rozgrywek.

Grudniowe spotkanie rozegrane w hali Globus pewnie wygrały akademiczki (38:29). Do zwycięstwa poprowadziła je Dagmara Nocuń z zespołu mistrzyń Polski - MKS-u Selgros. Skrzydłowa z Lublina 13 razy wpisała się na listę strzelczyń. Tym 21-latka razem nie mogła wspomóc koleżanek, bo walczyła w tej samej hali o punkty z Vistalem Gdynia.

Dodatkowo w szeregach MKS-u AZS UMCS, w porównaniu ze spotkaniem sprzed dwóch tygodni ze Spartą Oborniki, zabrakło Agnieszki Blaszki i Justyny Horbowskiej-Zaranek. Po długiej nieobecności spowodowanej kontuzją kolana do składu wróciła za to bramkarka Monika Nóżka. U gospodyń zabrakło za to Katarzyny Postołek.

Pierwsze minuty spotkania w Olkuszu należały jednak do przyjezdnych. Podopieczne Izabeli Puchacz najpierw otworzyły wynik, by niemal przez 25 min. dyktować warunki na parkiecie. Po jednej ze skutecznych akcji Olgi Figiel prowadziły nawet różnicą 4 bramek. W ataku prym wiodły, podobnie jak w poprzednim meczu ze Spartą Oborniki, Katarzyna Jarosz i Magdalena Markowicz. Dodatkowo wspierała je mocno Patrycja Szyszkowska, aktywna zwłaszcza w ostatnich minutach pierwszej połowy.

W SPR-ze wyróżniała się z kolei Agata Wcześniak. Doświadczona rozgrywająca przez 30 minut rzuciła celnie sześć razy. W ostatnich pięciu minutach przyczyniała się do zniwelowania start przez olkuszanki. Po trzydziestu minutach był remis. W szeregach gospodyń dobre spotkanie rozgrywały Paula Masiuda i Aleksandra Petlic.

ZOBACZ WIDEO: Cztery gole w dwanaście minut. Zobacz skrót meczu Aberdeen FC - Celtic Glasgow [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Po przerwie do boju ponownie ruszył MKS AZS. Przez siedem minut zdobył 4 bramki z rzędu, grając dodatkowo w osłabieniu po karze dla Jarosz. Karnego Wcześniak obroniła dobrze spisująca się Nóżka. Podopieczne Marcina Księżyka nie zamierzały oddać ostatniego meczu sezonu bez walki i teraz to one zanotowały serię 6:0. Duża w tym zasługa Masiudy, która bezlitośnie kontrowała akademiczki. Te z kolei wiele razy wyrzucały piłkę na aut. - Popełniłyśmy za dużo błędów własnych i to zaważyło na wyniku - powiedziała lubelska bramkarka.

Po raz ostatni nadzieje na wygraną przyjezdnych pojawiły się w 48 min. meczu. Patrycja Kozak wykorzystała karnego i było tylko 25:24 dla SPR-u. Dodatkowo karę odsiadywała olkuszanka Natalia Kolonko. Mimo tego seria tym razem pięciu bramek z rzędu gospodyń, pozbawiła lublinianki nadziei na zwycięstwo. Przyznać jednak trzeba, że walczyły do końca i przegrana różnicą trzech bramek wstydu im nie przynosi. - Gratuluję zespołowi z Olkusza. Uważam, że stworzyłyśmy spotkanie bardzo ciekawe dla kibiców - podsumowała Nóżka.

SPR Olkusz - MKS AZS UMCS Lublin 35:32 (17:17)

SPR: Petlic, Sroka - Masiuda 10, Kolonko 2, Wójcicka 4, Nawara 3, Leńczuk 1, Basiak 1, Wcześniak 9, Kantor 2, Zub 3, Frączek
Karne: 2/3
Kary: 2 min. (Kolonko)

MKS AZS: Nóżka, Mańko - Figiel 4, Raczyńska, Madejczyk, Markowicz 5, Tatara, Jarosz 8, Ziętek, Szyszkowska 8, Rossa 2, Kozak 5, Wawrzonek
Karne: 4/4
Kary: 4 min. (Jarosz i Rossa - po  2 min.)

Sędziowie: Michał Cieślik oraz Piotr Oleksyk (Kielce)
Widzów: 250

Źródło artykułu: