Joanna Drabik o szansach na brązowy medal dla MKS-u Selgros: Będziemy walczyć do ostatniego gwizdka

Wiadomo już na pewno, że MKS Selgros Lublin nie obroni tytułu mistrza Polski. W ostatnim starciu sezonu we własnej hali przegrał z Vistalem Gdynia 25:27. W środę czeka je ciężki bój o brąz - Będziemy walczyć do końca - zapewnia Joanna Drabik z MKS-u.

MKS Selgros do ostatnich chwil starał się odwrócić losy konfrontacji z Vistalem. Po bramce Drabik w 51 min. lublinianki przegrywały tylko 21:23. Końcowy wynik był sprawą jak najbardziej otwartą. Niestety słaba skuteczność i brak sportowego szczęścia przechyliły szalę zwycięstwa na korzyść gdynianek.

- Tak jak w ostatnich spotkaniach, zabrakło nam skuteczności w końcowych minutach. Miałyśmy kilka rzutów, które nie zostały zamienione na bramki. Do tego doszło trochę dekoncentracji w obronie i to było przyczyną przegranej - powiedziała obrotowa MKS-u.

Wychowanka KSS-u Kielce przyczyny takiego stanu rzeczy upatruje w postawie gdynianki Małgorzaty Gapskiej. - Tak się składa, że bramce u przeciwniczek stała osoba, która jest dobra na tej pozycji. W tych bezpośrednich pojedynkach ktoś musi być lepszy. Ciężko mi wytłumaczyć gdzie jest problem - przekonywała.

Może zatem przyczyna leży w zbytnim przemęczeniu sezonem... - Zmęczone jesteśmy i my, i rywalki. Ja bym się w tym nie doszukiwała problemu. Nieskuteczne rzuty zdarzają się w każdej drużynie. To jest indywidualny problem każdej zawodniczki - dodała z lekką już irytacją.

Przed Drabik i jej koleżankami ostatnie starcie sezonu. W środę zagrają mecz o brązowe medale mistrzostw Polski z Kramem Startem Elbląg. Ostatnio w podobnej sytuacji lublinianki były w kampanii 2011/2012. Pokonały wtedy pewnie zespół z Koszalina, występujący pod szyldem AZS Politechnika. Co ciekawe, w tamtym sezonie, podobnie jak w tym roku, losy złota rozstrzygnęły się między Metraco Zagłębiem Lubin a Vistalem Gdynia.

Trudno sobie nawet wyobrazić, że aktualne jeszcze mistrzynie, miałyby w tym meczu nie rzucić do boju wszystkich swoich atutów i możliwości, by chociaż krążki z najmniej cennego kruszcu zwisły na ich szyjach.

- Jesteśmy zawodowymi sportowcami i jak każdy z nich walczymy do ostatniego gwizdka. Mimo wszystko zrobimy co w naszej mocy, żeby wygrać w Elblągu. Mam nadzieję, że tak się stanie i brąz będzie w Lublinie - zakończyła.

ZOBACZ WIDEO Remis Anderlechtu, Teodorczyk wciąż czeka. Zobacz skrót meczu z Club Brugge [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (2)
avatar
Tomasz Kamiński
16.05.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Pani Asiu kochana. Chciał nie chciał będziecie walczyć do końca, chyba, że postanowicie zejść z boiska wcześniej. A z kim walczyć? Same wiecie najlepiej. Mnie już nic nie zdziwi.Nie, nic to za Czytaj całość