O nominacji dla 44-letniego szkoleniowca Związek Piłki Ręcznej w Polsce poinformował w czwartek po południu. Przybecki podpisał kontrakt do 2020 roku. Na stanowisku trenera naszych piłkarzy ręcznych zastąpił Tałanta Dujszebajewa.
Nowy selekcjoner Biało-Czerwonych od 2016 roku jest trenerem Wisły Płock. Wcześniej przez dwa lata prowadził Śląsk Wrocław. Jako zawodnik rozegrał w drużynie narodowej 131 spotkań, w których zdobył 372 bramki. Od 1995 do 2012 roku występował w niemieckich klubach, m.in. w słynnym THW Kiel, a także w HSG Nordhorn i TSV Hannover-Burgdorf.
- Kiedy zaczynałem reprezentacyjną karierę, Piotrek był podporą drużyny narodowej, naszym najlepszym zawodnikiem. Bardzo fajny człowiek, bardzo spokojny, o wysokiej kulturze osobistej. Jako pierwszy z naszej generacji trafił do Bundesligi, przecierał nam szlak. Dzięki niemu, dzięki Danielowi Waszkiewiczowi, Bogdanowi Wencie, ludzie wiedzieli, że z Polakami trzeba się liczyć - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Marcin Lijewski.
- Jako zawodnik zebrał duże doświadczenie w Niemczech i to procentuje. Mało jest w Polsce takich ludzi jak on, którzy większość kariery spędzili za granicą. Tam miał się od kogo uczyć i uważam, że warsztat, który zdobył, na pewno pomoże polskiej reprezentacji. Absolutnie dobry wybór - komentuje "Szeryf" powierzenie sterów reprezentacji Przybeckiemu.
ZOBACZ WIDEO: Michał Kwiatkowski: Nikt nie chce walczyć z oszustami. To dla mnie niewyobrażalne
- Piotrek to zupełnie inny człowiek, niż Tałant Dujszebajew. Nie potrafię powiedzieć, który zestaw cech lepiej pasuje do pracy z kadrą Polski, ale wydaje mi się, że spokój Piotrka pomoże chłopakom i pozwoli mu wyciągnąć z nich maksimum możliwości - dodaje srebrny i brązowy medalista mistrzostw świata, obecnie drugi trener Wybrzeża Gdańsk.
- To nie jest typ choleryka, który krzyczy i biega wzdłuż linii bocznej boiska. Jest spokojny, rzeczowy. Informacje, które przekazuje, są krótkie i rzetelne. W czasie meczu, kiedy w nerwowych sytuacjach bierze czas, rzuci kilka słów i wszyscy wiedzą o co chodzi. Być może ten sposób prowadzenia zespołu będzie lepszy w przypadku naszego zespołu - analizuje Lijewski.
- Przed nim trudne zadanie, uważam jednak, że do jego wykonania wybrano odpowiedniego człowieka. Czeka go bardzo dużo pracy, bo wpadliśmy w dołek i musimy z niego jak najszybciej wyjść. Im dłużej będziemy w "drugiej lidze", tym gorzej dla nas. Piotrek musi też moim zdaniem spojrzeć na kadrę z szerszej perspektywy i włączyć się w tworzenie systemu szkolenia dla młodych graczy - podkreśla wybitny polski prawy rozgrywający.
Piotr Przybecki w roli selekcjonera Biało-Czerwonych zadebiutuje za trzy tygodnie. W dniach 8-11 czerwca poprowadzi naszą reprezentację w towarzyskim turnieju w Norwegii, w którym Polska zmierzy się z gospodarzami, Islandią i Szwecją.
Oni wiedzą inaczej.