MŚ 2017 juniorów: awans coraz bliżej. Drugie zwycięstwo Polaków!

Materiały prasowe / IHF
Materiały prasowe / IHF

Rywale z Ameryki Południowej leżą polskim szczypiornistom. Nasi juniorzy, biorący udział w mistrzostwach świata w Gruzji, pokonali Brazylię 29:25 i zrobili kolejny krok w kierunku awansu do 1/8 finału turnieju.

Sukces w pierwszym meczu z Argentyńczykami uskrzydlił graczy Dariusza Tomaszewskiego. Wprawdzie zaczęli bardzo nerwowo od (kilku niewytłumaczalnych strat), ale z upływem czasu ich gra wyglądała coraz lepiej. I niespecjalnie przeszkadzała im wysunięta obrona Brazylijczyków.

Sposobem na Canarinhos okazała się szczelna obrona, dowodzona przez Jana Klimkowa. Zbudowany jak tur obrotowy (203 cm, 137 kg) pilnował sektora centralnego i rywale z rzadka dochodzili do dogodnych sytuacji. W razie czego Biało-Czerwoni mieli w bramce Marka Bartosika. Golkiper Sandra Spa Pogoni Szczecin przed przerwą odbił multum brazylijskich prób.

Szczególnie przydały się interwencje Bartosika z okolicy 20 minuty meczu. Polacy seryjnie wychodzili wówczas z kontrami, w czym prym wiódł Patryk Mauer. Prawoskrzydłowy zaprezentował bardzo szeroki repertuar zagrań i nawet niewygodna pozycja rzutowa nie stanowiła dla niego trudności. Pomylił się kilka razy, ale te błędy można zrzucić na karb młodości. W Opolu z pewnością zacierają ręce, że zakontraktowali tak wielki talent.

Nieźle wyglądał też drugi ze skrzydłowych, Piotr Jarosiewicz, na którego mocno liczą w Puławach. Kilka razy na indywidualną akcję zdecydował się prawy rozgrywający Kamil Adamczyk, dobrą zmianę na środku obrony Jakub Orpik. Biało-Czerwoni wysoko prowadzili 15:8, choć tak naprawdę mieli na sumieniu sporo mniejszych lub większych grzeszków.

ZOBACZ WIDEO W takich warunkach trenuje Anita Włodarczyk (WIDEO)

Brazylijczykom czkawką odbijał się dziesięciominutowy przestój z pierwszej połowy. Fatalny wynik nie zniechęcił Canarinhos do walki, wręcz przeciwnie, po powrocie do gry zerwali się do odrabiania strat, a Polacy nie wyglądali, jakby chcieli im utrudniać zadanie. Nasi szczypiorniści w mgnieniu oka stracili cztery bramki, w tym dwie w przewadze liczebnej (17:13). Gdyby nie Bartosik, rezultat mógłby wyglądać jeszcze gorzej.

To był ostatni i właściwie jedyny słabszy moment Biało-Czerwonych. Dużo zmieniło wejście do drugiej linii Pawła Dudkowskiego, który trafiał w kryzysowych momentach. Parokrotnie w ataku pokazał się też Orpik, końcówkę na swoim poziomie zagrał Bartosik i Polacy wygrali 29:25.

Zwycięstwo znacznie przybliżyło kadrowiczów do 1/8 finału. Bardzo ważnym spotkaniem będzie rywalizacja z Chorwatami, którzy sensacyjnie przegrali z Koreańczykami 31:33. Ten mecz już jutro o 14.00

MŚ 2017 juniorów, grupa C:

Polska - Brazylia 29:25 (16:8)
Polska:

Bartosik (11/24 - 40,5 proc.) - Orpik 6, Gregułowski 2, Klimków 1, Adamczyk 2, Zarzycki 3, Dudkowski 2, Guziewicz 1, Jarosiewicz 5, Mauer 6, Krysiak 1, Olkowski, Rybski
Kary: 2 min. (Klimków - 2 min.)

Brazylia: Pereira dos Santos (13/40 - 32,5 proc.), Rodrigues - Silva Oliveira, De Andrade 2, Sousa 4, de Sousa 1, Bellan, Alves 1, Comerlatto 4, Laranjeiro, Catarino Jr 2, Oliveira, Borges 6
Kary: 6 min. (Silva, Oliveira, Borges - po 2 min.)

Źródło artykułu: