Morten Seier: W Polsce są dwa dobre kluby

Po świątecznej przerwie do półfinałowej konfrontacji w fazie play-off z AZS AWFiS Gdańsk przygotowują się piłkarze ręczni Wisły Płock. Celem mistrzów Polski jest awans do finału i obrona wywalczonego przed rokiem tytułu.

Po wyeliminowaniu w ćwierćfinałowej rywalizacji o mistrzostwo Polski Zagłębia Lubin piłkarzom ręcznym Wisły Płock przyjdzie zmierzyć się z AZS AWFiS Gdańsk. W Płocku nikt nie wyobraża sobie, aby Nafciarzy mogło zabraknąć w finale. Jeśli mistrzowie Polski zdołają wyeliminować rewelacyjnie spisujących się akademików najprawdopodobniej w walce o złoty medal zamierzą się z odwiecznym rywalem, Vive Kielce. Zdaniem duńskiego bramkarza Nafciarzy, Mortena Seiera jest to obok zespołu z Płocka drugi w pełni profesjonalny klub w Polsce.

- Myślę, że tak naprawdę są w Polsce dwa dobre kluby: Wisła Płock i Vive Kielce. Oba są profesjonalnie i dobrze zorganizowane. Dla mnie interesująca, a także zaskakująca jest różnica między nimi i resztą klubów z ekstraklasy. Wisła i Vive są bardzo odległe od reszty w jakości gry. Te kluby mają również przestrzeń dla doskonalenia swojej gry. Muszą to zresztą robić cały czas, jeśli planują odnosić sukcesy w Europie - powiedział w wywiadzie dla Gazety Wyborczej bramkarz Wisły Płock, Morten Seier.

Aktualny sezon jest trudny dla Mortena Seiera. Duński bramkarz po przeprowadzce do Polski musiał zaaklimatyzować się w kraju nad Wisłą i wywalczyć sobie miejsce między słupkami bramki Nafciarzy. Oba te cele udało mu się jednak zrealizować. - Dla mnie był i jeszcze jest ciężki. Przeprowadziłem się do Płocka ze Słowenii. Tu wszystko było dla mnie nowe. Nowy kraj, nowa liga, nowa kultura, nowi ludzie. Z jednej strony, to zawsze ciekawe doświadczenie, z drugiej niełatwe zadanie. Teraz, po roku, jestem... prawie Polakiem - dodał bramkarz Nafciarzy.

Komentarze (0)