Oba zespoły zaczęły sezon od porażek i środowe spotkanie ze względu na porównywalny potencjał drużyn miał odpowiedzieć na pytanie kto jest lepszy na tym etapie sezonu. Kościerski zespół grał mocno osłabiony i dzięki skutecznej Olesii Parandi, w 8. minucie przyjezdne prowadziły 6:2.
Mecz, który odbył się w podkościerskim Wielkim Klinczu szybko zrobił się jednak wyrównany. Sygnał do ataków dała Malwina Hartman, a następnie ciężar zdobywania bramek wzięła na swoje barki Magdalena Ziółkowska. Rozgrywająca tylko w ciągu ostatnich siedmiu minut trzy razy trafiła do kieleckiej bramki. Wynik I połowy, 13:13 ustaliła Honorata Czekala.
Po zmianie stron było początkowo bardzo równo. W drużynie z Kościerzyny wciąż szalała na parkiecie Ziółkowska, ale to było zbyt mało. Gdy Korona Handball trafiła trzy razy z rzędu, w 43. minucie po golu Czekaly było 19:20.
Końcówka spotkania należała jednak do gospodyń. Bohaterką ostatnich minut była rzecz jasna Ziółkowska, która do samego końca była główną strzelczynią całego spotkania. Gdy w 54. minucie rzuciła po raz piętnasty do kieleckiej bramki, było już 27:23. Do końca wynik się już nie zmienił i komplet punktów został na Kaszubach. Co warte podkreślenia, w środę w kościerskich barwach zadebiutowała praworęczna rozgrywająca rodem z Kwidzyna, Sylwia Kowalska.
UKS PCM Kościerzyna - Korona Handball Kielce 27:23 (13:13)
UKS PCM: Kordunowska-Lupa - Ziółkowska 15, Hartman 4, Krajewska 3, Sus 2, Gędłek 2, Wąsik 1 oraz Kowalska, Rogożeńska.
Karne: 2/5.
Kary: 12 min. (Wąsik, Sus, Kowalska, Ziółkowska, Rogożeńska, Krajewska - po 2 min.).
Korona Handball: Chojnacka, Orowicz - Syncerz 6, dos Santos 5, Kędzior 3, Parandi 3, Skowrońska 2, Czekala 2, D.Więckowska 2 oraz Zimnicka, Czubaj, Piecaba, Radzikowska.
Karne: 1/2.
Kary: 12 min. (D.Więckowska, Skowrońska - po 4 min., Czekala, dos Santos - po 2 min.).
Sędziowie: Jerlecki, Łabuń (Szczecin).
Delegat ZPRP: Ireneusz Cieśliński (Elbląg).
Widzów: 200.
ZOBACZ WIDEO Marcin Lijewski: Rywale pokazali, że jaja w spodniach są