Zmienne szczęście Polek w ligach zagranicznych

Niemcy, Francja, Turcja, Norwegia, Szwecja w tych krajach grają na co dzień polskie szczypiornistki, które wcześniej lub później opuściły PGNiG Superligę. Niektóre z nich były wiodącymi postaciami w swoich drużynach. Jak się zaprezentowały?

Monika Kobylińska
Monika Kobylińska

Niemcy (Bundesliga)

W tych rozgrywkach nie brakuje polskich szczypiornistek i to aktualnych reprezentantek Polski. W ekipie mistrza SG BBM Bietigheim występuje Karolina Kudłacz-Gloc. Jej występ przeciwko Frisch Auf Goppingen nie był jednak zbyt udany.

Środkowa rozgrywająca naszej kadry nie znalazła sposobu na zdobycie bramki dla swojego zespołu, choć kilka razy nieźle asystowała. Dwukrotnie zeszła z parkietu z dwuminutowym upomnieniem i później zmuszona była grać w defensywie bardziej asekuracyjnie. Dwa punkty powędrowały jednak na konto faworytek (29:25).

Jednostronny przebieg miał mecz z udziałem Moniki Kobylińskiej (TuS Metzingen). Leworęczna zawodniczka zdobyła dla swojego zespołu 3 bramki, ale nie była najskuteczniejszą na parkiecie we własnej hali. Jej drużyna już do przerwy prowadziła 18:7, by z parkietu zejść ze zdobyczą aż 35 trafień przy jedynie 17 straconych.

Borussia Dortmund Emilii Galińskiej wygrała spotkanie na wyjeździe (28:27), ale Polka nie dopisała do dorobku swojego zespołu żadnej bramki. Drugi mecz, który był zaplanowany na 16 września nie doszedł do skutku. Rywalkami miały być szczypiornistki HSG Bensheim/Auerbach, w której na co dzień można zobaczyć Bognę Sobiech. Co ciekawe, w pierwszym występie, mimo przegranej (26:29), 27-letnia Sobiech trafiła do siatki 4-krotnie.
[nextpage]

Karolina Bijan jeszcze w barwach MKS-u Lublin
Karolina Bijan jeszcze w barwach MKS-u Lublin

Niemcy (2. Bundesliga)

Aż trzy Polki występują na co dzień w SG 09 Kirchhof. W ostatnim meczu zagrały jednak tylko dwie z nich: Karolina Bijan oraz Katarzyna Demiańczuk. Ta pierwsza dołożyła do całego dorobku drużyny aż 6 bramek, będąc jedną z dwóch najskuteczniejszych zawodniczek, Lepsza okazała się być jedynie Diana Sabljak (8 trafień). Paulina Muchocka nie wystąpiła ani minuty z powodu grypy. Nie brała udziału także w treningach.

Demiańczuk miała słabszą pierwszą połowę spotkania. Trzeba jednak oddać fakt, że grała w niej znacznie krócej od koleżanki z drużyny. W drugiej było już znacznie lepiej. Jej licznik zatrzymał się ostatecznie na 11 obronach na 23 rzuty (48 proc. udanych interwencji). Kirchof przegrał jednak mecz 29:31 (15:17) i plasuje się obecnie na 14. pozycji z zerowym dorobkiem punktowym (na 16 drużyn).

O udanym występie może mówić również Monika Odrowska. Reprezentująca Waiblingen-Korb rozgrywająca zdobyła 4 bramki i raz usiadła na ławce kar. Mecz zakończył się wygraną jej drużyny 27:25 nad Werderem Bremen (do przerwy było aż 15:8). Zespół po 2. kolejkach jest na 6. lokacie drugiego poziomu rozgrywkowego w Niemczech.

ZOBACZ WIDEO Michał Pazdan: W Legii cały czas jest trudny moment

[nextpage]

Adrianna Płaczek
Adrianna Płaczek

Francja (LHF)

Ze zmiennym szczęściem zaprezentowały się dwa kluby we francuskiej LFH. Fleury Loiret Handball, w składzie której znajduje się bramkarka Adrianna Płaczek przegrał mecz 4. kolejki 26:29. Lepiej spisał się Toulon Saint Cyr Var Handball z Ewą Urtnowską znana pod panieńskim nazwiskiem Andrzejewska, który odniósł zwycięstwo w spotkaniu wyjazdowym 25:23.

Była bramkarka Pogoni Szczecin zagrała przez 34 minuty meczu. Zatrzymała jednak tylko 5 rzutów na 22 próby rywalek. Na pocieszenie należy dodać, że niewiele lepszą statystykę miała jej koleżanka z drużyny Cecilia Errin (4/16 przez 25 minut). Klub jest na 8. miejscu z 6 punktami, jednym zwycięstwem i 3 porażkami.

Urtnowska występowała przez 38 minut. W tym czasie raz zdecydowała się na rzut na bramkę rywalek i był on skuteczny. Triumf jej siódemki w Le Havre był drugim w tym sezonie. Zespół dzięki temu awansował na 6. pozycję w tabeli (2 wygrane i 2 przegrane).
[nextpage]

Kamila Szczecina jeszcze w barwach Pogoni Szczecin
Kamila Szczecina jeszcze w barwach Pogoni Szczecin

Turcja, Norwegia, Szwecja

Od przegranej trzeba trafieniami z Trabzonem start w nowym sezonie rozpoczął Kastamonu B. Genclik SK. Tureckiego przedstawiciela reprezentuje Katarzyna Kołodziejska. Skrzydłowa zagrała w pierwszej części spotkania i była wyróżniającą się postacią swojej drużyny. Do jej dorobku dołożyła bowiem aż 5 celnych rzutów.

Bardzo dobrze sezon zaczął  Storhamar z Aleksandrą Zimny w składzie. W ostatnim spotkaniu wypożyczona z Pogoni Szczecin rosła rozgrywająca zdobyła bramkę, dokładając cegiełkę do końcowego triumfu 36:31. Ekipa Kamili Szczeciny (Forde IL Handball) nie rozpoczęła sezonu 2017/2018 w rozgrywkach w 1. Dywizji Grundigligaen już tak dobrze. W dwóch rozegranych do tej pory meczach zespół ten raz przegrał, raz zremisował i z jednym "oczkiem" zajmuje 8. lokatę na 12 drużyn. Szczecina zdobyła w tym meczu 3 bramki.

Barwy Sola HK w lidze norweskiej reprezentuje z kolei Alicja Zacharska (dawniej Alicja Fierka). W ostatnim meczu rozegrała ona pełne sześćdziesiąt minut. Rzuciła do siatki rywalek 3 bramki, a jej zespół wygrał z Larvik HK 27:26.

O dobrym występie może mówić Paulina Masna, która reprezentuje obecnie szwedzki Boden Handboll IF. Jej klub wygrał pierwsze ligowe spotkanie w najwyższej klasie rozgrywkowej 29:28. Leworęczna zawodniczka zdobyła w tych zawodach 3 gole, została też ukarana dwukrotnie dwuminutowymi upomnieniami.

Komentarze (3)
avatar
Grieg
20.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W końcu jakieś info o występach dziewczyn za granicą. Przydałoby się tylko jeszcze dodać, że w poprzedni weekend w 1. kolejce Bundesligi Monika rzuciła siedem bramek (36:24 z Neckalsummer Sport Czytaj całość
tadeusz281
19.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Kempski czy jak Ci tam? Interesujesz się w ogóle tym co dzieje się na rynku transferowym? Kolodziejska przeszła do mistrza Turcji Kastamonu! A Paszowska już tam nie gra, miała grać w Kiel Czytaj całość