I liga kobiet: cztery drużyny na zwycięskiej ścieżce

Szczegółowy opis jak zawsze u nas, na oficjalnej stronie. Pokrótce działało wszystko, a prawie każdy błąd AZS-u UMCS był karcony. Tym bardziej ciekawe, że to zespół, który traci najmniej bramek w grupie ligi, nie pierwszy sezon ma znaczną przewagę obrony nad atakiem. Może i w tym meczu się to potwierdziło, bo atak radził sobie słabo na tle wspaniale spisujących się defensorek i bramkarek z Gliwic, co zostało wykorzystane. Cóż, kolejne starcie na wyjeździe, ale nie ma powodów do obaw z taką grą i przełamaniem problemów z nerwowym rozpoczynaniem spotkania. AZS AWF Warszawa - zwycięzca jedynego wyrównanego spotkania w tej kolejce - zaczyna sezon identycznie, jak w ubiegłym sezonie, kiedy również na początek były 4 wygrane(potem już coraz gorzej i ostatecznie zakończyło się na dziesiątym miejscu w stawce 11 drużyn i to z odczuwalną stratą do wyżej klasyfikowanych). W dzisiejszym spotkaniu warszawianki jednak nie zachwyciły i bramka zdobyta w osłabieniu przez wspomnianą P.Kozak przesądziła mecz, choć w ostatnich sekundach Olimpia-Beskid jeszcze miała szanse wyrównać. Co ciekawe przez 40 meczów w kobiecej I lidze jeszcze nie było żadnego remisu po 60-ciu minutach. Wyrazy uznania za udostępnianie transmisji na youtube dla warszawian z domowych meczów. W grupie A wewnętrzna rozgrywka SMS-u decyduje o prowadzeniu w tabeli I ligi. Oczywiście w żadnym wypadku nie oznacza to, że SMS powinien mieć prawo awansu, bo za rok wymiana kadrowa, potem znów i znów. Sama idea SMS jest fajna, ale bardziej dla zawodniczek z mniejszych ośrodków. Powiedzmy sobie szczerze, że w dzisiejszych czasach z większych ośrodków do SMS-u nie idzie się już tak regularnie, jak kiedyś. Choć w niektórych krajach są takie pomysły, by koszarować reprezentacje młodzieżowe i dawać im grać w superlidze, to tego nie popieram. SMS ma pełnić przede wszystkim funkcje szkoleniowe, a gra w lidze to jeden z jej ważnych elementów i do niej dostęp muszą mieć jednak(nie twierdzę, że w równym wymiarze!) wszystkie zawodniczki, a nie po 50 minut w meczu te, które rokują największe nadzieje na nawiązanie walki z dolną połową Superligi. PS. Niefajnie, że nie da się w komentarzu dodawać linków. Jak ktoś czyta ten wpis i zwróciłby uwagę na wspomnienie o oficjalnej stronie Sośnicy i kanale na Youtube, który transmituje mecze AZS-u AWF Warszawa, to może by wszedł mając link, a ludzi, którzy sami poszukają jest garstka. A zawsze liczniejsze wejścia mogą trochę pomóc.