Oficjalnie: koniec sagi! Aron Palmarsson na cztery lata w Barcelonie!

Materiały prasowe / SEHA GAZPROM LEAGUE / Aron Palmarsson z kibicem
Materiały prasowe / SEHA GAZPROM LEAGUE / Aron Palmarsson z kibicem

Aron Palmarsson miał w poniedziałek dołączyć do FC Barcelony Lassa i tak też się stało. Kataloński klub potwierdził przyjazd Islandczyka, którego zakontraktował aż do 2021 roku. W kuluarach mówi się, że jego transfer kosztował Barcę 1 mln euro.

To tym samym finał trwającej od lipca sagi związanej z odejściem Palmarssona z Telekomu Veszprem. W skrócie - Islandczyk w dniu startu przygotowań zespołu przekazał nowemu trenerowi - Ljubomirowi Vranjesowi - że nie zamierza grać dalej na Węgrzech i chce odejść z klubu. Już wtedy mówiło się, że poważnie kusi go Barcelona.

Palmarsson na Węgry już nie wrócił i w ojczyźnie czekał spokojnie na porozumienie na linii Veszprem - Barcelona. To zawarte zostało w zeszłym tygodniu. Jak informował wówczas "Handball Planet", kataloński klub zobowiązał się do zapłacenia 1 mln euro za wykupienie obowiązującego jeszcze przez rok kontraktu 27-latka.

Barcelona, ogłaszając w poniedziałek transfer Islandczyka, nie podała jednak kwoty, jaką przelała na konto Veszprem. Do informacji publicznej trafiła natomiast długość kontraktu Palmarssona - cztery lata, aż do końca czerwca 2021.

Islandczyk będzie nieocenionym wzmocnieniem ekipy prowadzonej przez Xaviera Pascuala. Jego przyjście nie tylko odciąży niemającego dotychczas zmiennika Raula Entrerriosa, ale poważnie zwiększy możliwości Barcelony w ofensywie, bo Palmarsson to jeden z najlepszych playmakerów świata.

Karierę zaczynał w Haukarze Hafnarfjordur, z którego w 2009 roku ściągnął go do THW Kiel Alfred Gislason. Pod okiem rodaka nastoletni wówczas Palmarsson dojrzał sportowo, ale ich wzajemna miłość nie trwała długo, bo w 2015 roku rozgrywający zdecydował się na przenosiny do Veszprem. Tam jednak, jak pokazały ostatnie tygodnie, nie zagrzał zbyt długo miejsca.

27-latek najprawdopodobniej zadebiutuje w barwach Barcelony 1 listopada w wyjazdowym meczu ligi hiszpańskiej z Frigorificos Morrazo.

ZOBACZ WIDEO Mistrz olimpijski, Mateusz Kusznierewicz rusza w rejs dookoła świata!

Komentarze (4)
avatar
Złoty Bogdan
24.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A wystarczyło dać "cynka" komu trzeba i ta historia mogła się potoczyć zupełnie inaczej :) 
avatar
Mariusz7
24.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak dobrze pamiętam to Barcelona ma jeszcze czas by zgłosić go do Ligi Mistrzów na tą rundę? Prawda to czy mi się pomieszało jakby ktoś mógł potwierdzić byłbym wdzięczny.