Liga Mistrzów. Czas zwiększyć stawkę. Kielczanie zmierzą się z PSG

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Mariusz Jurkiewicz (z prawej)
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Mariusz Jurkiewicz (z prawej)

W 6. kolejce Ligi Mistrzów szczypiornistów PGE VIVE Kielce czeka bardzo trudne zadanie. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa zmierzą się z jednym z kandydatów do zwycięstwa w rozgrywkach - zespołem Paris Saint-Germain HB.

Margines błędu dla szczypiornistów PGE VIVE jest coraz mniejszy. Kielczanie nie mają już miejsca na pomyłki - jeśli chcą walczyć o zajęcie jednego z dwóch najlepszych miejsc w grupie, nie mogą tracić żadnych punktów. Ich najgroźniejsi rywale są w dużo lepszej sytuacji, więc każda przegrana może okazać się bardzo bolesna.

Dla żółto-biało-niebieskich w tym momencie bolesne jest jednak coś zupełnie innego - w 2017 roku nie wygrali ani jednego wyjazdowego spotkania Ligi Mistrzów, a przed nimi piekielnie trudne starcie w Paryżu. PSG będzie niezwykle ciężkim przeciwnikiem - w tegorocznych rozgrywkach Francuzi zapisali na swoim koncie już osiem punktów i ten dorobek daje im pozycję wicelidera grupy. Paryżanie wygrali cztery z pięciu meczów, nie udało im jedynie pokonać na terenie rywali SG Flensburga-Handewitt.

Słabiej wiedzie się mistrzom Polski - z czterema punktami zajmują szóste miejsce w grupie. Udało im się wygrać jeden mecz, w dwóch, po bardzo trudnych bataliach, zremisowali. Przełamanie kielczan musi jednak kiedyś nadejść.

- To, co ma być na koniec rundy zasadniczej, to się okaże jeszcze po kilku spotkaniach. Dopiero wtedy będziemy wyciągali wnioski, teraz patrzymy tylko na to, co jest przed nami - zapewnia Krzysztof Lijewski.

A co w najbliższej przyszłości jest przed kielczanami? Naszpikowana tuzami światowego formatu drużyna z jedną niespełnioną ambicją - zwycięstwem w Lidze Mistrzów. Dwa lata temu w półfinale rozgrywek to siódemka z województwa świętokrzyskiego pozbawiła paryżan nadziei na wielki sukces. Przed tym sezonem PSG wzmocniło się takimi graczami, jak Sander Sagosen, czy Rodrigo Corrales. - Dzięki temu są jeszcze mocniejsi. Jestem pod wrażeniem gry Sagosena, dopiero zaczyna karierę, a już jest gwiazdą. Potrafi niesamowicie rzucić, rozegrać, zagrać na zwodzie - chwali Lijewski Norwega.

W stolicy Francji żółto-biało-niebiescy będą musieli radzić sobie bez Filipa Ivicia, pod sporym znakiem zapytania stoją także występy Darko Djukicia i Deana Bombaca. Słoweniec wyleczył już co prawda kontuzję, ale ma anginę i bierze antybiotyk.

- Myślę, że fizycznie i psychicznie będziemy przygotowani. W przerwie na reprezentację ciężko trenowaliśmy. Zawodnicy PSG często grają z kontry, są wybiegani, ale nie powinniśmy im w tym ustępować. Kluczowy będzie szybki powrót do obrony - mówi Lijewski.

Początek meczu w niedzielę o godzinie 17:00. Pojedynek poprowadzi hiszpańska para Oscar Raluy Lopez i Angel Sabroso Ramirez. Delegatem z ramienia Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej będzie z kolei Czech - Jiri Konecny. Starcie będzie można obejrzeć w nSport+ oraz Eleven Sports. Zapraszamy także do śledzenia relacji "akcja po akcji" na naszej stronie.

Liga Mistrzów, grupa B, 6. kolejka:

Paris Saint-Germain HB - PGE VIVE Kielce / 05.11.2017, godz. 17:00

ZOBACZ WIDEO: Primera Division: Męczarnie Atletico Madryt z Deportivo La Coruna [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (4)
avatar
Marcinek36
5.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cały czas będzie słychać rechot na trybunach i ropuchy spokojnie wygrają. 
avatar
krzyzak100
5.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To będzie mecz do jednej bramki... Znowu nam zabiegają emerytow 
avatar
warjato
5.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak zagramy na dwa składy to nie mamy w dzisiejszym meczu czego szukać chyba że Talant zmądrzał i doszedł do wniosku że z taką taktyką będziemy dostarczycielami pkt i zagramy optymalnym składem Czytaj całość