Mecz na Białorusi miał ogromne znacznie dla mistrzów Polski, którzy w rozgrywkach Ligi Mistrzów zdecydowanie zawodzą. W przypadku zwycięstwa Mieszkowa nad SG Flensburg-Handewitt i ewentualnego triumfu PGE VIVE z ostatnim Aalborgiem Handbold tabela w grupie B mogła ulec sporej zmianie. Ekipa Tałanta Dujszebajewa traciłaby wówczas do trzecich Niemców tylko 2 "oczka". Nasi wschodni sąsiedzi jednak nie pomogli polskiemu zespołowi.
Pierwsze minuty udowodniły, że miejscowi nie złożą łatwo broni. Odpowiedzialność za wynik wzięli na siebie głównie Arciom Kułak oraz znany z występów w Szczecinie Siergiej Szyłowicz. Obaj trafiali jednak ze zmiennym szczęściem. Od stanu 9:9 gracze z Brześcia zaczęli zawodzić na całej linii. Sześć kolejnych prób skończyło się na bramkarzu gości. Ci zaś z wolna budowali przewagę (9:13 i 10:14). Skuteczność gospodarzy w ataku mocno spadła. Pewnie gdyby nie Rastko Stojković, już do przerwy byłoby po meczu. Skończyło się nieźle, bo tylko 15:16.
Taki stan rzeczy zapowiadał emocje w drugiej połowie spotkania. Tak też się stało. W 37. minucie po trafieniu lubianego przez polskich kibiców obrotowego Stojkovicia rywalizacja się odwróciła (19:18). To był idealny moment, by pójść za ciosem. Niestety, oba zespoły zatraciły nieco skuteczność. Głównie zaś miejscowi. Coraz ciekawszymi interwencjami popisywali się z kolei obaj bramkarze: Ivan Pesić oraz Mattias Andersson. Gospodarzom mecz znów zaczął się wymykać.
Przy prowadzeniu gości 25:22 o czas poprosił ich trener. Jakby czuł, że to jeszcze nie jest koniec zawodów. Tymczasem Białorusini podjęli maksymalne ryzyko. W ostatnim kwadransie grali bez swojego bramkarza. Przyniosło to pewien efekt. Mieszkow tracił do Niemców, ale były to raptem 2-3 bramki. W piłce ręcznej taka przewaga, to żadna przewaga. Jakby na potwierdzenie tego faktu w 56. minucie zrobiło się po 28 (wyrównał Szurinskij). Końcówkę Flensburg rozegrał jednak znakomicie i odniósł czwarte zwycięstwo w tej edycji Ligi Mistrzów.
Liga Mistrzów, 7. kolejka grupa B:
Mieszkow Brześć - SG Flensburg-Handewitt 28:30 (15:16)
Najwięcej bramek: dla Mieszkowa - Rastko Stojkovic 6, Aleksander Szurinskij, Dzianis Rutenka - po 4; dla Flensburga - Hampus Wanne 7, Anders Zachariassen 6, Lasse Svan 4
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Paris Saint-Germain HB | 14 | 13 | 0 | 1 | 455:385 | 26 |
2 | MOL-Pick Szeged | 14 | 9 | 2 | 3 | 411:397 | 20 |
3 | SG Flensburg-Handewitt | 14 | 7 | 1 | 6 | 378:370 | 15 |
4 | HBC Nantes | 14 | 5 | 4 | 5 | 421:408 | 14 |
5 | HC Motor Zaporoże | 14 | 5 | 1 | 8 | 413:412 | 11 |
6 | RK PPD Zagrzeb | 14 | 4 | 3 | 7 | 359:388 | 11 |
7 | Skjern Handbold | 14 | 3 | 2 | 9 | 398:439 | 8 |
8 | Celje Pivovarna Lasko | 14 | 3 | 1 | 10 | 380:416 | 7 |
ZOBACZ WIDEO: Artur Boruc: Jest mi smutno