Mikołaj Krekora: Punkty nie są najważniejsze

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Mikołaj Krekora
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Mikołaj Krekora

KPR Legionowo porażką z PGE VIVE Kielce (17:40) zakończył tegoroczne zmagania w PGNiG Superlidze. Zespół z Mazowsza zajmuje szóste miejsce w grupie granatowej. A bramkarz Mikołaj Krekora zaznacza: - Punkty nie są najważniejsze.

29-latek w rozmowie z WP SportoweFakty przyznaje: - Zdajemy sobie sprawę z tego, co nie zafunkcjonowało. Jest jeszcze trochę do poprawy, by zdobywać punkty. Najbardziej szkoda "oczek", które w niektórych spotkaniach były na wyciągnięcie ręki. W tym momencie, by mówić o kolejnych punktach w tabeli, musimy grać lepiej, niż na dostatecznym poziomie. Mam nadzieję, że w następnej rundzie będzie więcej meczów, w których da się "zamurować bramkę", co pozwoli nam nawiązać walkę z czołówką w grupie.

W tym momencie KPR do piątego miejsca w grupie granatowej traci dwanaście punktów, a nad siódmym i ósmym miejscem ma przewagę "oczka". - Dla nas punkty nie są najważniejsze - podkreśla Krekora. - Oczywiście, jakieś znaczenie mają, ale na pierwszym miejscu stawiamy budowanie drużyny. W nadchodzącym roku chcielibyśmy poprawić nasz styl gry, by punkty nie wymykały nam się w tak dziwny sposób, jak miało to miejsce kilkukrotnie jesienią tego roku.

17 stycznia KPR meczem z Zagłębiem Lubin wznowi rozgrywki PGNiG Superligi.

ZOBACZ WIDEO Co się stało z Vive Kielce? "Ten zespół miał grać fantastycznie"

Komentarze (2)
avatar
Mazowszefun
26.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Mikołaju to po co grać , po co płacić po co kibicować ... jestem kibicem całej piłki ręcznej szczególnie małych klubów na Mazowszu ( jeździłem np na Juranda w 1 lidze i ekstraklasie)a kp Czytaj całość
avatar
Onion
25.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No właśnie po co zbierać punkty i tak nikt nie spada. Najważniejsze być tylko w lidze :)