W czwartek Adam Morawski miał doskonałe wejście w mecz. Skapitulował tylko sześciokrotnie, a trzecią bramkę stracił dopiero w 25 minucie gry. - Na pewno była to dla mnie ekscytacja, ale założyliśmy sobie jasny cel, jakim była solidna gra w obronie. Postawiliśmy bardzo trudne warunki drużynie Bahrajnu, szczególnie od początku II połowy. Było im ciężko, próbowali rzucać z dziewiątego metra, a przy ich warunkach fizycznych nie było to łatwe. Na pewno cieszy, że postawiliśmy się dobrze w obronie - powiedział bramkarz reprezentacji Polski.
Czy na takim poziomie w defensywie da się grać przez cały mecz? - Jak będziemy funkcjonować odpowiednio na linii obrona-bramkarz i kolaboracja między nami będzie dobra, to może nie przez cały mecz, ale w odpowiednich momentach można taki poziom utrzymać - zauważył Adam Morawski. - W piątek też mamy ważny mecz, z Białorusią. Trener dał zagrać każdemu, również tym, którzy nie mieli wielu spędzonych minut na parkiecie. Dla nas ten turniej jest pierwszym krokiem do eliminacji w Portugalii. Zagraliśmy na dobrym poziomie, aczkolwiek możemy spisać się lepiej - dodał.
W polskiej piłce ręcznej są problemy kadrowe na niektórych pozycjach. Bramka wygląda jednak bardzo dobrze. - Na naszej pozycji rywalizacja jest duża. Teraz dostaliśmy szansę wraz z Marcinem Schodowskim, w piątek zagrają zapewne inni, którzy będą mogli się wykazać. Każdy dostaje swój czas na parkiecie i chce grać dla kadry. To ogromny zaszczyt, a przy takiej obsadzie trzeba się mocno postarać - przyznał Adam Morawski.
Imprezą docelową dla reprezentacji jest turniej kwalifikacyjny w Portugalii, gdzie obok gospodarzy zagramy z Cyprem i z Kosowem. - Na pewno nie będzie to łatwy turniej, bo Portugalia ma dobrych, klasowych zawodników, a dodatkowo gra u siebie. My wiemy do czego dążymy i musimy wykorzystać szansę, by wygrać ten turniej - zapowiedział bramkarz.
W Orlen Wiśle Płock gra Portugalczyk Gilberto Duarte, a jeszcze rok temu występował tam Tiago Rocha. Dla której reprezentacji ta znajomość może być atutem? - Nie zastanawiam się nad tym, tylko staram się przygotować jak do każdego meczu. Znamy siebie i to może pomóc obu stronom. Jak dostanę szansę gry w turnieju, będę o tym myślał. Dla kibiców fajnie, że gramy na koniec właśnie z Portugalią, ale i w poprzednich spotkaniach trzeba się pokazać z bardzo dobrej strony i nikogo nie można lekceważyć - podsumował Morawski.
ZOBACZ WIDEO Co się stało z Vive Kielce? "Ten zespół miał grać fantastycznie"