Puchar Polski: sensacja, MMTS Kwidzyn przegrał w Olsztynie. KPR Legionowo gra dalej

WP SportoweFakty / ANNA KOWALSKA / Na zdjęciu: Zawodnicy Warmii
WP SportoweFakty / ANNA KOWALSKA / Na zdjęciu: Zawodnicy Warmii

MMTS Kwidzyn w odwrocie. W przerwie zimowej zespół opuścili Marek Szpera i Paweł Genda, a w Pucharze Polski potknęli się już w 1/16 finału na pierwszoligowej Warmii Enerdze Olsztyn (21:23).

Wprawdzie MMTS przyjechał do Olsztyna w 11-osobowym składzie, ale Maciej Pilitowski, Michał Peret czy wracający po kontuzji Michał Potoczny mogli wystarczyć do awansu. Warmia zaskoczyła jednak czwarty zespół poprzedniego sezonu PGNiG Superligi.

Olsztynianie prowadzili prawie przez całe spotkanie. Świetnie bronił Mateusz Gawryś, choć akurat Peret znajdował na niego sposób. Najczęściej do kwidzyńskiej bramki trafiali Paweł Deptuła, Wojciech Golks i Piotr Dzido, którzy przed przerwą zapewnili Warmii prowadzenie 14:12.

Niewiele zmieniło się w drugiej połowie. Pod presją obrony MMTS popełniał błędy, gospodarze z kolei mieli problemy ze skutecznością, ale w ostatnich 15 minutach poprawili celownik. Radosław Dzieniszewski dał Warmii trzy bramki przewagi (22:19), sytuację próbowali ratować Potoczny i Peret. Na próżno. Dzido "wkrętką" zapewnił olsztynianom zwycięstwo 23:21 i niespodziewany awans do 1/8 finału Pucharu Polski.

W drugim sobotnim spotkaniu drugoligowy KS Szczypiorniak Dąbrowa Białostocka nie sprostał KPR-owi Legionowo. Drużyna z Superligi dominowała i po pierwszej części była właściwie pewna triumfu (9:20). Trening strzelecki urządzili sobie Kacper Adamski, Michał Grabowski i Michał Ignasiak.

Puchar Polski, 1/16 finału:

OKPR Warmia Energa Olsztyn - MMTS Kwidzyn 23:21 (14:12)
Najwięcej bramek: dla Warmii - Paweł Deptuła 7, Radosław Dzieniszewski, Piotr Dzido, Wojciech Golks - po 5; dla MMTS-u - Michał Peret 7, Andrzej Kryński 4, Adrian Dymik, Maciej Pilitowski - po 3

KS Szczypiorniak Dąbrowa Białostocka - KPR Legionowo 17:38 (9:20)
Najwięcej bramek: dla Szczypiorniaka - Sebastian Pers, Mateusz Łabaniec - po 3; dla KPR-u - Michał Ignasiak 10, Kacper Adamski, Michał Grabowski - po 9

ZOBACZ WIDEO Bayern poradził sobie na BayArenie bez "Lewego". Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

Źródło artykułu: