Challenge Cup kobiet. MKS Perła - Joao de Barros: emocje jak na grzybach. Lublinianki praktycznie w ćwierćfinale

WP SportoweFakty / Anna Dembińska / Małgorzata Rola (MKS Perła Lublin)
WP SportoweFakty / Anna Dembińska / Małgorzata Rola (MKS Perła Lublin)

W pierwszym spotkaniu 1/8 finału Challenge Cup kobiet 2017/2018, zespół MKS-u Perły Lublin nie dał żadnych szans portugalskiej ekipie SIR 1MAIO/ADA Colegio Joao de Barros, zwyciężając 36:12.

Lublinianki miały dobre wspomnienia z rywalizacji z drużyną Joao de Barros, gdyż w 2012 roku ograły ją dwukrotnie w Pucharze Zdobywców Pucharów (45:23, 26:22).

MKS był zdecydowanym faworytem sobotniego starcia z klubem zajmującym 5. miejsce w tabeli mistrzostw Portugalii i potwierdził to miano, triumfując różnicą 24 bramek (36:12).

Podopieczne Roberta Lisa od początku potyczki narzuciły swój styl gry. Bardzo dobrze radziła sobie Małgorzata Rola, dzięki której miejscowe szczypiornistki w 15. minucie zawodów prowadziły 12:4.

Przyjezdne miały ogromne problemy w ofensywie, co skrzętnie wykorzystywały piłkarki ręczne z Lubelszczyzny. Oprócz Roli skuteczne w ataku były Dagmara Nocuń oraz Walentyna Niesciaruk i gospodynie wygrały pierwszą połowę 22:7.

Po zmianie stron zawodniczki Perły Lublin spokojnie kontrolowały boiskowe wydarzenia, dobrze współpracując z obrotową Joanną Drabik. Lubelskie bramkarki (Weronika Gawlik oraz Gabrijela Besen) broniły na poziomie 50 procent, a Małgorzata Stasiak i spółka odniosły wiktorię 36:12.

Challenge Cup kobiet, 1. mecz 1/8 finału:

MKS Perła Lublin - SIR 1MAIO/ADA Colegio Joao de Barros 36:12 (22:7)

MKS Perła Lublin: Gawlik, Besen, Januchta - Drabik 5, Gęga 1, Matuszczyk 3, Migdaliowa, Niesciaruk 5, Nocuń 6, Repelewska 4, Rola 10, Rosiak, Skrzyniarz, Stasiak 2. 
Kary: 6 min. (Stasiak - 4 min., Skrzyniarz - 2 min.).
Karne: 2/4.

SIR 1MAIO/ADA Colegio Joao de Barros: Cardoso, Tavares Roque - Almeida 1, Alves, Amado, Bastos 1, Dinis, Ferreira 4, Gomes C. 3, Gomes V., Lage 1, Neves, Sarmento, Talmaci, Valera Abreu 2.
Kary: 8 min. (Talmaci - 4 min., Gomes C. i Lage - po 2 min.).
Karne: 1/2.

Sędziowali: Ilir Bytyqi i Syart Kasapi z Kosowa.

Rewanż: niedziela, 28 stycznia 2018 r., godz. 18:00.

ZOBACZ WIDEO Co się stało z Vive Kielce? "Ten zespół miał grać fantastycznie"

Komentarze (3)
avatar
Montana
27.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Fatalny tytuł artykułu. Mecz do jednej bramki, super doping na trybunach!. Brawo dla Trenera,który czuwał nad koncentracją zespołu do końca meczu. Widzów 1700.Jutro powtórka mile widziana. 
avatar
Grieg
27.01.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Gratulacje, jutro pozostaje tylko postawić kropkę nad i. 
avatar
Dariusz Dudziński
27.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Byłem, widziałem, cieszę się...