W meczu przeciwko MKS Piotrcovii faworytem były koszalinianki. Jak wielka różnica dzieli zespoły, pokazał pierwszy kwadrans niedzielnej rywalizacji. Akademiczki imponowały grą w obronie. Świetnie spisywały się także w przedniej formacji. W 15. minucie było już 11:2.
Gospodynie mogły się jednak obawiać swoich przeciwniczek. Wszystko przez pryzmat ostatniego triumfu piotrkowianek przeciwko mistrzyniom Polski z Gdyni. Tamten rezultat zaskoczył chyba wszystkich. Ale i koszalinianki wyraźnie zmotywował. Strzelanie rozpoczęła Paula Mazurek. Swoje trzy grosze dołożyła także rzutami z dalszej odległości Monika Michałów oraz Romana Roszak. Szybko o przerwę na żądanie poprosił trener Rafał Przybylski.
Zmieniło się jednak niewiele poza tym, że od tamtej pory oba zespoły szły już bramka za bramkę. Przyjezdnym taki stan rzeczy nic nie dawał. Cieniem samej siebie była choćby Agata Wypych - liderka Piotrcovii. Trafienia Pauliny Marszałek czy też Andjeli Ivanović były kroplami w morzu potrzeb. Trener Anita Unijat po tej pierwszej połowie, w której jej podopieczne totalnie zdominowały zawody, mogła pójść do szatni w pełni usatysfakcjonowana.
Do 46. minuty po zmianie stron mecz miał podobny przebieg, jak przed przerwą. Niewielka różnica polegała może na tym, że przyjezdne zaczęły trafiać seriami, w czym brylowała Katarzyna Wyrzychowska. W krótkim czasie czterokrotnie celnie uderzyła na bramkę strzeżoną przez Aleksandrę Sach. O punkcie zwrotnym w tym spotkaniu trudno jednak było mówić. Spokój na ławce trenerskiej zachowywała Unijat, co było dość wymowne.
Miejscowe w końcu jednak dopadł kłopot. Po bramce autorstwa Gabrieli Urbaniak na kolejne trafienie kibice w Koszalinie czekali aż do 53. minuty zawodów. Wynik brzmiał już tylko 27:21. Niemoc rzutową w porę przełamała Paulina Tracz. Piotrcovii zabrakło czasu na zbliżenie się do przeciwniczek. Pewne zwycięstwo Energi było jej czwartym z rzędu. Tym samym koszalinianki zrównały się punktami z trzecim Kram Startem Elbląg. Walka o podium rozgorzała na dobre.
Energa AZS Koszalin - MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 32:26 (19:9)
Energa AZS: Sach - Grobelska 2, Protsenko 2 (0/1), Michałów 6, Mazurek 4, Budnicka, Tracz 5, Roszak 8, Kaczanowska, Urbaniak 3, Rycharska 2
Karne: 0/1
Kary: 10 min. (Tracz, Roszak, Kaczanowska, Urbaniak, Rycharska - 2 min.)
Piotrcovia: Sarnecka - Kucharska 1, Matyja, Klonowska, Kopertowska 2, Marszałek 5, Wypych 3, Wasilewska, Cygan, Ivanović 3, Belmas 2, Despodovska 5, Wyrzychowska 5
Karne: 3/4
Kary: 6 min. (Kopertowska - 4 min., Despodovska - 2 min.)
Sędziowie: Habierski, Skrobak (obaj z Głogowa)
Widzów: 900
ZOBACZ WIDEO: Trzech Polaków nie pomogło Sampdorii. Zobacz skrót meczu z Torino. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Końcowy wynik nie ma tu nic wspólnego z przebiegiem mec Czytaj całość