PGNiG Superliga Kobiet: jeleniogórzanki wciąż bez przełamania. Pewna wygrana mistrzyń z Gdyni

WP SportoweFakty / ANNA DEMBIŃSKA / Na zdjęciu: szczypiornistki KPR-u Jelenia Góra
WP SportoweFakty / ANNA DEMBIŃSKA / Na zdjęciu: szczypiornistki KPR-u Jelenia Góra

W Jeleniej Górze wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo w rundzie rewanżowej. Nadzieja dolnośląskiej drużyny na wygraną z mistrzem Polski 2016/2017 umarła już po pierwszym kwadransie spotkania.

Zespół Michała Pastuszko sobotnie spotkanie rozpoczął z dużym animuszem. Jeleniogórskie rozgrywające postawiły na szybkość i regularnie próbowały zaskakiwać gdyńską defensywę. Z czasem zaczęły jednak nadziewać się na Weronikę Kordowiecką, słupki lub blok. W tym elemencie świetnie radziły sobie Aleksandra Zych i Joanna Szarawaga.

Bardzo dobra gra w obronie otwierała mistrzyniom drogę do szybkich kontrataków, które z chirurgiczną precyzją kończyła Katarzyna Janiszewska. Trener Marcin Markuszewski nie katował ciągle jednej siódemki i regularnie dokonywał zmian. Ze wszystkich zawodniczek wpisanych do protokołu, na parkiecie przy Złotniczej nie pojawiła się jedynie Aneta Łabuda.

GTPR Gdynia odniósł w weekend zwycięstwo kontrolowane. Zawodniczki z Trójmiasta po pierwszej połowie wygrywały różnicą siedmiu bramek, a po zmianie stron nie forsowały tempa i spokojnie utrzymywały zbudowaną przewagę.

KPR Jelenia Góra pozostał jedynym zespołem, który w rundzie rewanżowej nie wygrał jak dotąd żadnego meczu. Team ze stolicy Karkonoszy będzie szukać punktów w najbliższych spotkaniach z Pogonią Szczecin, Metraco Zagłębiem Lubin i Koroną Handball Kielce.

KPR Jelenia Góra - GTPR Gdynia 25:33 (11:18)

KPR: Filończuk, Kolasińska, Wierzbicka - Karwecka 1, Oreszczuk 2, A. Tomczyk 4, Jurczyk 1, Kobzar 5, Załoga 3, Jasińska, Żukowska 3, Kanicka, M. Tomczyk 2, Konofał 4
Karne: 3/4
Kary: 8 min.

GTPR: Kordowiecka, Kamińska - Janiszewska 6, Pękala 1, Stanulewicz, Zych 7, Kozłowska 5, Gutkowska, Kowalczyk 2, Śliwińska 1, Matieli 5, Szarawaga 2, Uścinowicz 2, Błaszkowska 2
Karne: 5/5
Kary: 12 min.

Sędziowie: Jakub Gnyszka - Mateusz Stonoga (Ozimek)

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Pocałunki na lodzie, szalony Szwajcar i bajeczny gol

Źródło artykułu: