PGNiG Superliga Kobiet wraca na szklany ekran! Kram Start - Metraco Zagłębie w TVP Sport

PGNiG Superliga Kobiet. MKS Perła - GTPR: lublinianki pokazały charakter i zwyciężyły z mistrzem Polski

- Szkoda, że Telewizja Polska nie korzysta z wykupionych praw i nie jest zainteresowana pokazywaniem tych ważniejszych meczów - mówił jeszcze niedawno szkoleniowiec lubelskiego klubu, Robert Lis. Zawiedziony był każdy. Kibice, zawodniczki, trenerzy i inni ludzie związani z handballem także. W mediach komentowano, że bez telewizji nie ma rozwoju dyscypliny, a Bożena Karkut żałowała, że piłkę ręczną kobiet "sprowadzono do piwnicy".

Od teraz ma być już tylko lepiej. TVP Sport pokaże czwartkowy mecz w Elblągu, a po przerwie reprezentacyjnej przeprowadzi kolejne transmisje ze zmagań w PGNiG Superlidze Kobiet. Warto jednak wspomnieć, że do tego czasu część klubów działała z powodzeniem na własną rękę. Spotkania ze swoich obiektów regularnie wyświetlały chociażby MKS Perła Lublin, Kram Start czy KPR Jelenia Góra.

- To, że do tej pory wygrywaliśmy z Kram Startem nie jest tak naprawdę teraz ważne, bo każdy mecz jest inny. Do końca rozgrywek pozostało dziesięć kolejek. To dla każdego trzydzieści punktów do zebrania lub do stracenia. Pewnie są jacyś faworyci w danej grze, ale my do każdego spotkania musimy podejść bez powracania do dobrych wspomnień. Znamy zagrożenia drużyny z Elbląga. Spróbujemy wyeliminować ich mocne punkty i skorzystać z tych słabych. Oby się powiodło - powiedziała trenerka lubińskiego klubu.

Na korzyść drużyny z Dolnego Śląska zakończyło się aż sześć z siedmiu ostatnich pojedynków. Ekipa Andrzeja Niewrzawy wierzy, że zła passa zostanie w końcu przerwana i zdaje sobie sprawę, że czwartkowy mecz byłby idealnym momentem na przełamanie. Stawką spotkania jest pozycja wicelidera rozgrywek.

Kram Start Elbląg - Metraco Zagłębie Lubin / 15.03, godz. 17:15

ZOBACZ WIDEO Milik i Zieliński nie znaleźli sposobu na Inter. SSC Napoli nie jest już liderem Serie A [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]