Rywal FC Barcelony zajmuje piątą pozycję w tabeli i od początku 2018 roku przeżywa dobrą passę. Drużyna La Rioja wygrała cztery mecze z rzędu i jeden zremisowała. Liderem tej hiszpańskiej ekipy jest bez wątpienia Angel Fernandez Perez. Lewoskrzydłowy rzucił w 18. meczach tego sezonu 109 bramek, co daje mu pozycję trzeciego strzelca całej ligi. Warto dodać, że niemal trzy czwarte wszystkich oddanych przez niego rzutów, kończyło się zdobyciem bramki. Skuteczność imponująca.
W meczu z Katalończykami na niewiele się jednak zdała. W 7. minucie po drugim już trafieniu Kamila Syprzaka było 4:1. Dobry start pozwolił przez całą pierwszą połowę kontrolować drużynie Polaka przebieg wydarzeń na boisku. Jedyny grający golkiper lidera ligi - Borko Ristowski, bronił całkiem poprawnie. Przyznać trzeba, że tegoroczna rewelacja dzielnie stawiała czołowa faworytowi. Kilka razy udało im się dojść na jedną bramkę starty, ale choćby do remisu nie byli w stanie doprowadzić.
Druga połowa potwierdziła wyraźną dominację Barcelony w rozgrywkach ASOBAL. Parady Ristowskiego i skuteczność w ataku jego kolegów sprawiły, że kolejne trafienie polskiego obrotowego, kwadrans przed końcem gry, dało prowadzenie 27:19. Niewiele pomagały niezłe interwencje bramkarza LA Rioja Jakuba Krupy, byłego gracza Azotów Puławy. Gwiazdy Barcelony, Valero Rivera i Dika Mem, dokończyły dzieła i kolejne dwa punkty trafiły na konto lidera.
Syprzak rzucił w sumie cztery bramki, nie myląc się w ofensywie ani razu. U przeciwników Krupa interweniował w sumie na poziomie skuteczności dwudziestu trzech procent.
Liga ASOBAL, 21. kolejka:
FC Barcelona Lassa - Naturhouse La Rioja 37:27 (17:15)
Najwięcej bramek dla Barcelony: Dika Mem 7, Valero Rivera 6, Kamil Syprzak i Timothey N'Guessan - po 4; dla La Rioja: Angel Fernandez Perez, Miguel Naranjo i Juan Castro Alvarez - po 4
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zaskakująca scena. Balotelli jako przykładny ojciec