El. ME 2018: Polska - Czarnogóra. Bolesna porażka, rywalki klasę lepsze

Newspix / Mateusz Słodkowski / Reprezentacja Polski kobiet
Newspix / Mateusz Słodkowski / Reprezentacja Polski kobiet

Po doskonałym początku eliminacji do tegorocznych mistrzostw Europy, reprezentacja Czarnogóry okazała się zbyt dużym wyzwaniem dla Polek. Reprezentantki naszego kraju przegrały w Gdyni 20:26.

Reprezentantki Polski i Czarnogóry wygrały dwa pierwsze spotkania eliminacyjne ze Słowaczkami i Włoszkami, dzięki czemu niewiele wskazuje na to, żeby miały drżeć o awans na mistrzostwa Europy. Polscy kibice dosyć szczelnie zapełnili Gdynia Arenę i musieli pomagać Polkom, które miały problemy z dobrze dysponowanymi rywalkami z Bałkanów.

W ataku od pierwszych minut olbrzymim zagrożeniem była Milena Raicević, a w bramce dynamiczne kontrataki Polek potrafiła skutecznie powstrzymać Marina Rajcić. Kiedy z lewego skrzydła trafiła Majda Mehmedović, w 14. minucie było już 3:6.

Polki wciąż miały spore problemy w ataku, a przed wyższą stratą względem rywalek wielokrotnie ratowała je Adrianna Płaczek. Sprawy w swoje ręce w końcu wzięła Kinga Achruk, która dwa razy z rzędu rzuciła celnie po dynamicznych kontrach i zrobiło się zaledwie minus jeden, jednak aby doprowadzić do wyrównania trzeba było postawić kropkę nad i.

Gdy wydawało się, że gra Biało-Czerwonych idzie w dobrą stronę, polski licznik zatrzymał się przy 9 bramkach, a doskonale broniące Czarnogórki skorzystały z zejścia największych strzelb w polskiej ekipie, konsekwentnie budując swoją przewagę, przez co do przerwy przegrywaliśmy 9:14.

Niestety na pierwszą bramkę po zmianie stron czekaliśmy przez ponad 5 minut. Czarnogórki dużo lepiej weszły do gry. Zespół Pera Johanssona chwilę później potrafił powiększyć swoją przewagę do ośmiu rzutów. Wynik 10:18 nikogo nie mógł nastrajać optymizmem.

Kolejne akcje mijały i trzeba było coraz większych chęci, by doszukać się jakichkolwiek pozytywów w polskiej grze. Szansą była gra w podwójnej przewadze przez ponad 100 sekund przy wyniku 12:21. Polki co prawda za sprawą Karoliny Kudłacz-Gloc nieco zmniejszyły stratę, jednak czas leciał nieubłaganie.

Niestety fani zgromadzeni w gdyńskiej hali nie byli świadkami cudu. Czarnogóra, dla której doskonale spisywała się Milena Raicević nie śrubowała już wyniku w końcówce i ostatecznie wygrała 26:20. Już w sobotę, w hali w czarnogórskiej miejscowości Bijelo Polje, ekipa Leszka Krowickiego będzie miała okazję do rewanżu.

Polska - Czarnogóra 20:26 (9:14)

Polska: Płaczek, Kordowiecka - Kudłacz-Gloc 5, Lisewska 5, Achruk 3, Grzyb 3, Kozłowska 1, Urtnowska 1, Drabik 1, Szarawaga 1, Zych, Janiszewska, Michałów, Górna, Roszak, Zawistowska.
Karne: 2/3.
Kary: 0 min.

Czarnogóra: Rajcić - Raicević 8, Mehmedović 7, Radicević 5, Bulatović 3, Jauković 2, Grbić 1, B.Klikovac, A.Klikovac, Brnović, Premović.
Karne: 2/3.
Kary: 8 min. (Jauković 4 min., Bulatović, Premović - po 2 min.).

Sędziowie: Natase, Stancu (Rumunia).

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #16: Kolejne kłopoty Krychowiaka. Bluzgi z trybun

Komentarze (42)
DYDO
22.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brałem pod uwagę pierwszą siódemkę którą wystawił Krowicki i tu mamy 4/3 z przewagą klubów zagranicznych a gdyby była w pełni dysponowana Kobylińska ten stosunek byłby jeszcze okazalszy dla kad Czytaj całość
avatar
eb
22.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
W telewizorze bo bramkach Polek pięknie było słychać pisk dzieciarni.Czyli wiemy, w jaki sposób zostały zapełnione trybuny. 
avatar
Wielbuond
22.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czekam na powtórkę meczu, bo sam w pracy na lajfach śledziłem. Z suchego protokołu martwi brak kar dla naszych. Jakby delikatnie w obronie, a może sędziowie wysoko postawili poziom karania. Co Czytaj całość
avatar
Grieg
22.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W protokole EHF zapisano liczbę 2 050 i nie sądzę, aby były to dane specjalnie zawyżone. Kompletu nie było, ale sporą część sektorów jednak udało się wypełnić, choć niemały procent stanowiły zo Czytaj całość
avatar
Żaba VG
22.03.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
"Nie może być tak że ,jak naszym nie idzie to cisza na hali,doping Ma być na maxa cały mecz."
Oceniasz doping oglądając mecz w TV ?
Młyn prowadził bardzo dobry doping przez cał
Czytaj całość