Do Wisły przyszedł przed sezonem 2015/2016. Imponował CV. Veszprem, Barcelona, Magdeburg, a przed transferem Minden. 33-latek był symbolem chilijskiej piłki ręcznej, jedynym tamtejszym graczem, który coś znaczył w europejskich potęgach. Niepokoiło tylko zdrowie sfatygowanego Oneto Zunigi.
W Płocku nastąpiło apogeum dolegliwości. Łapał kontuzję za kontuzją, 3/4 rozgrywek spędził na L4. W końcu obrotowy musiał przejść zabieg kolana, wypadł z gry do końca sezonu, pojawił się w zaledwie 13 z 51 możliwych spotkań. Wisła rozstała się z nim bez żalu, choć Chilijczyk straszył klub sądem i wytykał błędy w leczeniu.
Na CV Oneto "nabrał się" jeszcze solidny portugalski Sporting Lizbona, gdzie też wiecznie leczył uraz kolana. Ostatnio występował we włoskim ASD Albatro Siracus.
Chilijczyk ogłosił na swoim profilu na Facebooku, że czerwcowe mistrzostwa kontynentu będą jego ostatnimi występami w roli zawodnika. Zamierza wrócić do ojczyzny i zająć się pracą z reprezentacją kraju.
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Adrian Kondratiuk to za mało. Wybrzeże Gdańsk poległo w Płocku
– Komu ma służyć ta polityka jadu, polityka wewnętrznego skłócania nas? Bo na pewno nie służy to dobru klubu, miasta ani społeczności lokalnej. Patrząc na to, co się wokół piłki ręcznej dzieje, zdecydowałem, by wreszcie podjąć działania w szerszym zakresie. Zrobię wszystko, by ujawnić wizerunki tych „bohaterów”, pokazać, kto za tymi ukrytymi nickami stoi. Chcę wreszcie wyjaśnić, a być może i zrozumieć, jaki jest cel tego jątrzenia – zaczyna rozmowę prezes SPR Wisła Płock w sezonach 2012/2013–2014/2015, Robert Raczkowski.
I informuje, że za pośrednictwem policji składa zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 212 i 216 kodeksu karnego, które regulują przestępstwa popełniane w zakresie zniesławiania i znieważania oraz w trybie art. 24§1 kodeksu cywilnego w zakresie naruszania dóbr osobistych z wnioskiem o zabezpieczenie dowodów.
– Moim celem jest ujawnienie wizerunku piszących. Jestem przekonany, że wiele osób, które czytało i przesiąkało tezami stawianymi na tym portalu, ze wstydem zobaczy, kto nimi manipulował. Bo te osoby nie działały dla dobra klubu i zawodników. Namawiam też szczerze te wszystkie osoby, których godność osobista i inne wartości zostały naruszone, do podjęcia podobnych działań. Musimy raz na zawsze przeciwstawić się fali hejtu. Musimy zacząć walczyć z tym, co nas destabilizuje i co wprowadza totalną destrukcję – tłumaczy." Czytaj całość