PGNiG Superliga: Chrobry dopełnił formalności. Głogowianie z pewnym zwycięstwem i awansem do ćwierćfinału

Facebook / KS Azoty Puławy/Grzegorz Sierocki / Na zdjęciu: Adam Babicz (w środku) w meczu z Azotami
Facebook / KS Azoty Puławy/Grzegorz Sierocki / Na zdjęciu: Adam Babicz (w środku) w meczu z Azotami

Szczypiorniści Chrobrego w 30. kolejce PGNiG Superligi pewnie pokonali zespół Mebli Wójcik Elbląg 36:29. Dzięki zwycięstwu na zakończenie zmagań rundy zasadniczej głogowianie zapewnili sobie bezpośredni awans do ćwierćfinału ligowych rozgrywek.

Drużyna z Dolnego Śląska od dłuższego czasu, jak się okazało aż do ostatniej kolejki sezonu zasadniczego, toczyła z ekipą MMTS-u Kwidzyn zaciętą walkę o trzecią lokatę w tabeli grupy granatowej. Pozycja z najniższego stopnia podium w zestawianiu gwarantować miała bowiem bezpośredni awans do strefy finałowej bez konieczności walki w barażowych pojedynkach o miejsce w ćwierćfinałach.

Głogowianie w niedzielne popołudnie mierzyli się z jedną ze słabszych drużyn w lidze. Jednak z pewnością z tyłu głowy mieli pierwsze spotkanie z Meblami Wójcik rozegrane w Elblągu, skąd wywieźli jedynie jednobramkowe zwycięstwo wywalczone w ostatnich sekundach. W rewanżowym starciu przed własną publicznością podopieczni Jarosława Cieślikowskiego chcieli zagrać znacznie lepsze zawody i zainkasować pewny komplet aż czterech punktów.

Można rzecz, że wyrównany bój obie drużyny toczyły zaledwie przez kilka początkowych fragmentów. W 6. minucie na tablicy świetlnej widniał wynik 4:4. Potem już na parkiecie dzielił i rządził tylko jeden zespół - a mianowicie SPR Chrobry. Potwierdzeniem tego może być fakt, że między 12. a 20. minutą głogowianie do bramki trafili aż 8 razy. Rywale z Elbląga w tym czasie byli w stanie odpowiedzieć tylko jednym trafieniem. Goście wydawali się być bezradni zarówno w obronie i w ataku. Niewiele mógł również zrobić między słupkami bramki Paweł Kiepulski, by powstrzymać prawdziwą ofensywną szarżę gospodarzy.

Pierwszoplanowymi postaciami na parkiecie byli zdobywcy największej liczby bramek w tym spotkaniu: Adam Babicz i Kamil Sadowski. Obaj rozgrywający Chrobrego raz po raz bombardowali bramkę elblążan, wypracowując dla swojej drużyny wysoką przewagę przed końcem pierwszej połowy. Po 30 minutach starcia w hali im. Ryszarda Matuszaka gospodarze prowadzili już 22:13.

Dzięki wysokiej różnicy z premierowej odsłony głogowianie po zmianie stron spotkanie mieli pod kontrolą. Goście, co prawda w pewnej chwili wpisując się kilka razy pod rząd na listę strzelców, zdołali zmniejszyć dystans do 6 bramek (27:21, 46 min.). Jednak głogowianie na zbyt wiele nie pozwolili przeciwnikom. Nie było mowy o roztrwonieniu zbudowanej przewagi. Babicz i spółka kontynuowali swoją grę i po końcowym gwizdku mogli wraz ze swoimi kibicami cieszyć się z awansu do ćwierćfinału.

Chrobry pewnie i wysoko pokonał Meble Wójcik Elbląg 36:29 i przypieczętował swoje trzecie miejsce w tabeli grupy granatowej i piątą lokatę w zbiorczym zestawieniu PGNiG Superligi. Dolnośląska drużyna o miano gry w strefie medalowej w dwumeczu rywalizować będzie z Azotami Puławy.

PGNiG Superliga, 30. kolejka:

SPR Chrobry Głogów - Meble Wójcik Elbląg 36:29 (22:13)

SPR Chrobry: Stachera, Siedlecki - Wierucki, Zdobylak 2, Pawłowski, Płócienniczak 1, Świtała 6, Sadowski 6, Babicz 11, Tylutki, Biegaj, Orpik 2, Krzysztofik 2, Kubała 3, Rydz 3.
Karne: 2/2.
Kary: 4 min. (Tylutki, Wierucki - po 2 min.).

Meble Wójcik: Kiepulski, Ram - Grzegorek 3, Miedziński, Szopa 2, Nowakowski 2, P. Adamczak 6, Moryń 8, Kupiec, Tórz 5, Koper 3.
Karne: 4/4.
Kary: 4 min. (Grzegorek, Miedziński - po 2 min.).

Sędziowie:
Mariusz Marciniak - Piotr Radziszewski (obaj Wolsztyn).
Widzów: 1000.

ZOBACZ WIDEO Zmarnowana szansa Interu Mediolan [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)