Reinkind od czterech lat gra w Rhein-Neckar Loewen. Dwa razy świętował mistrzostwo Niemiec, zazwyczaj dzielił parkiet z Alexandrem Peterssonem. Nie był może pierwszoplanową postacią, ale co sezon spisywał się solidnie, często zajmował miejsce w obronie Lwów. Na nowy sezon Norwega skusiło jednak THW Kiel.
W ekipie Zebr będzie miał jeszcze trudniejszą drogę do siódemki, czeka go rywalizacja z dwoma konkurentami. Umowa Marko Vujina obowiązuje do 2019 roku, Steffena Weinholda do 2020 roku. Niemiec jest jednak podatny na kontuzje, od czasu do czasu wypada na kilka tygodni, chociażby aktualnie leczy się przed ćwierćfinałem Ligi Mistrzów z Vardarem Skopje. Vujin bywa bardzo chimeryczny, więc Reinkindowi nie powinno zabraknąć okazji do gry. Poza tym, w Kilonii liczą na jego umiejętności w destrukcji.
W THW zastąpi Christiana Zeitza. Jeden z symboli klubu popadł w konflikt z władzami, został zawieszony w trakcie sezonu i sprawa prawdopodobnie skończy się na sądowej wokandzie. W Kilonii już nie wystąpi. Oprócz transferu Reinkinda, THW potwierdziło jeszcze doniesienia "Kieler Nachrichten". Lewoskrzydłowy Raul Santos wybrał ofertę SC DHfK Lipsk i opuści Zebry.
Odejście Norwega oznacza, że wkrótce po nowego mańkuta sięgnie Rhein-Neckar. 38-letni Petersson na pewno nie udźwignie całego przyszłego sezonu.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Moda na Ulę Radwańską