PGNiG Superliga kobiet: Zagłębie zrobiło swoje w Szczecinie z Pogonią. Srebro już o włos

Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: zawodniczki Metraco Zagłębia Lubin
Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: zawodniczki Metraco Zagłębia Lubin

Nie było niespodzianki w meczu 29. kolejki PGNiG Superligi kobiet. Walczące o srebrny medal Metraco Zagłębie bardzo pewnie ograło w Szczecinie SPR Pogoń 31:23. Miedziowe coraz bliżej obrony krążka.

Miedziowe przystąpiły do meczu w dość okrojonym zestawieniu. W składzie zabrakło aż 5 kluczowych zawodniczek: Agnieszki JochymekZuzanny WażnejKlaudii PieleszPauliny Piechnik oraz Moniki Wąż. Gospodynie nie mogły jedynie skorzystać z usług Marty Wawrzynkowskiej.

Braki kadrowe zupełnie jednak nie wpływały na dyspozycję siódemki z Dolnego Śląska. Bożena Karkut mogła być w pełni usatysfakcjonowana już samym początkiem rywalizacji w Grodzie Gryfa. Na pierwszy plan wysuwała się bramkarka Monika Maliczkiewicz. Zaliczyła całkiem sporo obron, ale w większość z nich nie musiała wkładać trudu. Stała tam, gdzie była potrzebna. Nic więc dziwnego, że jeszcze przed pierwszym kwadransem tablica świetlna wskazała stan 5:10.

Wydawało się, że szansą dla Pogoni na zmniejszenie straty będzie gra w przewadze liczebnej. O tyle było to istotne, że w pewnym momencie miały na parkiecie aż 2 zawodniczki więcej. Chwilę wcześniej ukarane zostały bowiem Jovana Milojević oraz Małgorzata Trawczyńska. Plan pokrzyżowało upomnienie dla Moniky BancilonLiliana Marković starała się wpłynąć na drużynę. Niewiele to jednak pomagało. Brakowało przede wszystkim skuteczności. Problemów z nią nie miała Karolina Semeniuk, która po 30 minutach miała już 5 bramek na swoim koncie.

15-minutowa przerwa na niewiele się zdała. Zagłębie nie pozwoliło miejscowym na sprawienie niespodzianki. Pogoń od 44. minuty musiała sobie radzić bez Bancilon, która z gradacji kar otrzymała czerwoną kartkę. To jeszcze bardziej wpłynęło na przebieg rywalizacji. Dodajmy dość jednostronnej. Lubinianki świetnie radziły sobie w obronie, dzięki której mogły wyprowadzać kolejne zabójcze ciosy. Na 9 minut przed końcem prowadziły już 30:18. Ostatecznie granatowo-bordowe zmniejszyły stratę do pięciu "oczek".

Trzy cenne punkty pojechały na Dolny Śląsk. Metraco Zagłębie przynajmniej przez pewien (do momentu rozstrzygnięcia spotkania w Elblągu) zyskała sześciopunktową przewagę nad Kram Startem, który wciąż może lubiniankom odebrać srebro.

SPR Pogoń Szczecin - Metraco Zagłębie Lubin 23:31 (12:16)

SPR Pogoń: Zimny, Krupa - Bancilon 3, Płomińska, Noga 2, Cebula 2, Urbańska, Marcikova, Janas 3, Koprowska 4 (4/4), Nosek 1, Zawistowska, Kochaniak 2, Blażević, Gadzina 4, Senderkiewicz 2
Karne: 4/5
Kary: 10 min. (Bancilon - 6 min., Janas, Blażević - 2 min.)
Czerwona kartka: Moniky Bancilon w 44. minucie z gradacji kar

Metraco Zagłębie: Czyż, Maliczkiewicz - Bilik, Grzyb 5, Mączka 3, Semeniuk 7, Trawczyńska 3, Buklarewicz 6 (3/3), Wasiak 2 (1/1), Rosińska, Górna 1, Belmas 1, Milojević 3
Karne: 4/4
Kary: 8 min. (Milojević - 4 min., Trawczyńska, Belmas - 2 min.)

Sędziowie: Bąk, Ciesielski (obaj z Zielonej Góry)

ZOBACZ WIDEO Championship: dużo emocji i tylko dwa gole. Remis Aston Villi z Derby [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (1)
avatar
Costaa23
29.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak to się się mówi gra się tak jak przeciwnik pozwala, a że dziś Pogoń pozawalała na wiele to Zagłębie ją wypunktowało miło łatwo i przyjemnie.
Moje wrażenie po tym meczu to takie że już nie w
Czytaj całość