O możliwym transferze informował macedoński portal "Rakomet24". Te doniesienia udało się nam potwierdzić u białoruskich dziennikarzy. Po kilku dniach Mieszkow Brześć oficjalnie przedstawił Darko Djukicia jako nowego zawodnika. Serb podpisał dwuletnią umowę.
Prawoskrzydłowy PGE VIVE miał zostać w Kielcach do 2020 roku, ale po pozyskaniu Arkadiusza Moryty jego przyszłość stała się niejasna. Djukić w kolejnych rozgrywkach grałby znacznie rzadziej niż w tym sezonie, mistrzowie Polski uznali, że nie będą na siłę trzymać trzeciego prawoskrzydłowego (poza Morytą, na tej pozycji występuje Słoweniec Blaż Janc).
Serb opuścił Kielce po dwóch latach. Przychodził do klubu jako jeden z największych talentów europejskiej piłki ręcznej, imponował w barwach tureckiego Besiktasu Stambuł, rzucał mnóstwo bramek, zasłynął jako specjalista od efektownych goli. W VIVE regularnie pojawiał się na parkiecie, ale nie do końca spełnił oczekiwania. Zagrał jak na razie w 102 spotkaniach, rzucił 334 bramki.
Mieszkow być może przeorganizuje prawe skrzydło. Trener Siergiej Bebeszko dysponuje tam Dzianisem Rutenką, Rajko Prodanoviciem i Maksima Baranowa, którego kontrakt wygasa latem.
Oprócz Djukicia, do zespołu dołączy też Sandro Obranović. Chorwacki środkowy Chambery także związał się z Mieszkowem do 2020 roku.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: cztery miesiące po porodzie. Kurnikowa zachwyca formą