PGNiG Superliga: wbrew przeciwnościom. Wielka motywacja w NMC Górniku Zabrze

Materiały prasowe / NMC GÓRNIK ZABRZE / KRZYSZTOF KUROŃ / Na zdjęciu: Patryk Gluch w akcji
Materiały prasowe / NMC GÓRNIK ZABRZE / KRZYSZTOF KUROŃ / Na zdjęciu: Patryk Gluch w akcji

Trzy kontuzje podstawowych zawodników i spora strata do odrobienia w rewanżu. Będący w trudnym położeniu NMC Górnik Zabrze zagra o półfinał PGNiG Superligi z Gwardią Opole.

Zabrzan, z przebiegu sezonu czwartej siły w lidze (z widokami na brązowy medal), dopadł ogromny pech w najważniejszej fazie rozgrywek. Kontuzja kolana wyeliminowała Martina Galię z gry, i to do końca sezonu. Urazu stawu skokowego nie wyleczył Bartłomiej Tomczak, niedługo po rozpoczęciu spotkania w Opolu do boksu zszedł drugi z golkiperów, Mateusz Kornecki, który zgłosił kontuzję kolana. Bez trzech podstawowych zawodników Górnicy przegrali 24:28 i w rewanżu są pod ścianą.

Wspomniany Galia przeszedł niedawno artroskopię, na parkiet wróci za kilka miesięcy. Prawdopodobnie Tomczak także nie będzie zdolny do gry, większe szanse ma Kornecki. Jego obecność mogłaby okazać się kluczowa w kontekście walki o półfinał. Przemysław Witkowski, choć dobrze zna smak rywalizacji w Supelidze, to bronił w tym sezonie okazjonalnie.

Nie można umniejszać sukcesu Gwardii, która na własnym parkiecie wykorzystała słabości rywali, przede wszystkim w ataku. Górników zatrzymał Adam Malcher, od którego będzie bardzo dużo zależeć w Zabrzu, bo miejscowi pewnie od razu rzucą się do odrabiania strat. W zespole panuje bojowa atmosfera, trener Rastislav Trtik nie musi specjalnie motywować zawodników. Po raz pierwszy od kilku sezonów mogą wedrzeć się do czwórki.

- Innej możliwości niż topowa czwórka nie akceptuję. Z całym szacunkiem dla Gwardii, ale z całego przebiegu sezonu nie zasłużyli na to, by być wyżej od nas w końcowej klasyfikacji - podkreśla Marek Daćko.

Dla Gwardii to bodaj najważniejszy mecz w ostatnich latach. W tym roku przegrali już dwa spotkania o dużą stawkę - w Pucharze EHF z RD Koper 2013, finał Pucharu Polski stracili w ostatnich sekundach (po golu Nikoli Prce). Do trzech razy sztuka? Jak najbardziej możliwe, zwłaszcza, że zagrają w optymalnym składzie.

PGNiG Superliga, Ćwierćfinał (2. mecz):

NMC Górnik Zabrze - KPR Gwardia Opole / 6.05.2018, godz. 13.00

Pierwszy mecz: 28:24 dla Gwardii

ZOBACZ WIDEO AC Milan sobie postrzelał i przerwał klątwę beniaminków [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (6)
avatar
chejter
6.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Swego czasu rozpoczęła się dyskusja która grupa rozgrywek była silniejsza ... dzisiaj już wiemy .... w czołowej 8 znalazło się 5 zespołów grupy pomarańczowej ...a w wypadku awansu Gwardii do 1/ Czytaj całość
avatar
Krzysztof_WP
6.05.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Niesłuszna ocena graczy Gwardii.
Zasłużyli i to w pełni na to co ugrali. Od początku sezonu podoba mi się to co pokazują gracze z Opola i Głogowa.
I nikt nie będzie kłaniał się Górnikowi tylk
Czytaj całość
avatar
chejter
6.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten artykuł jasno pokazuje ze „redaktorzy” Sportowych Faktów mają tyle wspólnego z rzetelnym dziennikarstwem co pracownicy Agory ... typowa zapowiedź meczu na zamówienie ... na szczęście Gwardi Czytaj całość
avatar
Cbc
6.05.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Trochę nieprofesjonalne mówić, ze ktoś „nie zasłużył”. Póki co Gwardia i Górnik są na tym samym etapie rywalizacji i dopóki piłka w grze wszystko jest możliwe. Do półfinału się nie dostaje za z Czytaj całość