Prezes PGE VIVE: Nie mamy patentu na wygrywanie

WP SportoweFakty / TOMASZ FĄFARA / Na zdjęciu: Bertus Servaas
WP SportoweFakty / TOMASZ FĄFARA / Na zdjęciu: Bertus Servaas

Mistrzostwo Polski i Puchar Polski - PGE VIVE Kielce świętuje kolejny dobry rok. Wprawdzie nie udało się awansować Final Four Ligi Mistrzów, to jednak w Kielcach są zadowoleni z sezonu.

- Pamiętajmy, że PGE VIVE, podobnie jak każdy inny klub, nie ma patentu na wygrywanie. A niestety wielu fanów wychodzi z założenia, że zdobycie mistrzostwa i Pucharu Polski jest naszym obowiązkiem. Nie lubię podobnego stylu myślenia. Proszę wierzyć, z każdego tytułu cieszymy się ogromnie, ale doskonale wiemy, ile pracy i potu kosztuje złoty medal. Dlatego cieszmy się z tego, co mamy. Nie wkładajmy sobie do głowy mrzonek, nie wychodźmy przed szereg, w którym jesteśmy naprawdę mocno usytuowani - mówi Bertus Servaas w rozmowie z Maciejem Cenderem z "Przeglądu Sportowego".

Przed startem sezonu 2018/19 PGE VIVE Kielce zorganizuje mecz towarzyski z udziałem największych gwiazd klubu. To element pożegnania kończących karierę Karola Bieleckiego i Sławomira Szmala. Na boisku nie zobaczymy już także Urosa Zormana, ale możliwe, że cała trójka będzie pracowała dla klubu.

- Mam do każdego z tych chłopaków ogromny szacunek. Zrobili wiele dla naszej dyscypliny. Niestety, w pewnym wieku nie osiągniesz więcej niż chcesz. Przypominam tylko, że Bielecki i Zorman już ogłosili pozostanie w klubie. Pierwszy będzie naszym ambasadorem, drugi zastąpi Tomasza Strząbałę. Do tego samego namawiam Sławka. W jego wypadku sprawa rozstrzygnie się w najbliższych dniach. Z drugiej strony dochodzą do nas nowi, także głodni sukcesu ludzie. Dajmy im szansę pokazania tego co potrafią - dodał Servaas.

Bielecki i Szmal to legendy polskiej piłki ręcznej. Obaj zdobyli po trzy medale MŚ (srebro i dwa brązowe). Szmal jest rekordzistą pod względem występów (298 meczów), Bielecki zajmuje drugie miejsce (259 spotkań), jest także drugi wśród strzelców (988 goli). Ich ostatnim wielkim sukcesem z kadrą było czwarte miejsce na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro.

ZOBACZ WIDEO Ile straci kadra pod nieobecność Glika? Rząsa: Był mentorem dla młodych chłopaków. Odczujemy jego brak

Źródło artykułu: