Kadra zbiera się na zgrupowaniu. Tydzień treningów przed Hiszpanią
Polscy szczypiorniści szykują się do sparingu z mistrzami Europy, Hiszpanami. To ostatni oficjalny sprawdzian reprezentacji przed el. ME 2020.
Piotr Przybecki tym razem wybrał najsilniejszy możliwy skład, bo dla szczypiornistów to ostatni test przed jesiennymi kwalifikacjami do ME 2020. Powołania otrzymali Piotr Wyszomirski i Kamil Syprzak, nieobecni podczas kwietniowego zgrupowania. Spośród etatowych reprezentantów brakuje jedynie kontuzjowanych braci Gębalów - Tomasza i Macieja. - Nie mamy dużo czasu, do eliminacji nie zagramy już o punkty - podkreśla selekcjoner.
W ramach obchodów 100-lecia polskiej piłki ręcznej Biało-Czerwoni zmierzą się z mistrzami Europy, Hiszpanami, choć drużyna Jordiego Ribery tylko z nazwy przypomina tę ze styczniowego turnieju. Trener powołał jedynie pięciu złotych medalistów, resztę składu uzupełnił utalentowaną młodzieżą i wyróżniającymi się graczami ligi hiszpańskiej.
- Było właściwie niemożliwe, żeby Hiszpanie przyjechali do Kalisza w składzie z mistrzostw Europy. Pomimo tego zabiorą ciekawych zawodników młodego pokolenia i dobrze się z nimi sprawdzić - uważa Przybecki.
Selekcjoner, choć postawił na wszystkich liderów kadry, to zaskoczył dwoma wyborami. Powołania dostali debiutanci Hubert Kornecki i Paweł Krupa, co spotkało się ze zdziwieniem - nie błyszczeli w lidze, ten pierwszy dopiero niedawno wrócił po poważnej kontuzji barku. W reprezentacji będą sprawdzani w roli wysuniętego obrońcy, ale nie tylko.
- Wykorzystamy ich także w ataku. Krupa - w stanie wyższej konieczności - może zagrać na lewym skrzydle. Podkreślam jednak, że to awaryjna opcja. Jest też z nami Jan Czuwara, ale wystąpi w kadrze B podczas turnieju w Płocku. W końcu lepiej zagrać w większym wymiarze podczas trzydniowych zmagań niż rozegrać jeden mecz z Hiszpanami. Przemysław Krajewski przyjechał natomiast z lekkim urazem i dopiero przekonamy się, jak z jego zdrowiem - wyjaśnia sytuację na lewym skrzydle.
Sztab szkoleniowy chciałby jeszcze popracować z zawodnikami w miesiącach wakacyjnych. Okazją będą Akademickie Mistrzostwa Świata w Rijece. Warunki są dwa: wiek poniżej 25 lat i status studenta. - Wiemy, że zawodnicy mają swoje obowiązki w klubach, część z nich nie jest studentami, więc na teraz nie wiadomo, w jakim składzie pojedziemy do Chorwacji - wyjaśnia.
Polacy trafili do grupy eliminacji ME 2020 z Niemcami, Izraelem i Kosowem. Miejsce w czołowej dwójce zapewni awans bez konieczności oglądania się na pozostałe grupy.
Pierwsze mecze zaplanowano na końcówkę października.
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Paweł Janas ujawnia kulisy szokujących powołań: Polsat pewnie nie zapłaciłby związkowi