Transfer reprezentanta Canarinhos był przesądzony od dawna. Do PSG odszedł Viran Morros i FC Barcelona Lassa szukała nowego szefa obrony. 29-letni Thiagus Petrus dos Santos pasował jak ulał. Potężnie zbudowany, bardzo sprawny, w razie potrzeby zagra w ataku.
Swoją renomę wyrobił sobie w Picku Szeged. Trafił tam w 2015 roku i trener Juan Carlos Pastor uczynił z niego ważne ogniwo. Dla Brazylijczyka to powrót do Hiszpanii po trzech latach - to na Półwyspie Iberyjskim w 2012 roku jego kariera nabrała rozpędu (Naturhouse La Rioja).
Thiagusa popamiętali także polscy szczypiorniści. Podczas igrzysk w Rio lewy rozgrywający wystąpił w ataku i zaaplikował kilka bramek z dystansu. Biało-Czerwoni przegrali spotkanie inauguracyjne z Canarinhos.
ZOBACZ WIDEO Real z mniejszym wpływem na reprezentację niż Barcelona Guardioli