Rozgrywki w Niemczech od dawien dawna uchodzą za najbardziej prestiżowe w Europie, ale akurat niedawno zakończony sezon nie udał się przedstawicielom Bundesligi. Ponownie nie awansowali do Final4 Ligi Mistrzów, punkty nabili jedynie w niżej notowanym Pucharze EHF.
Za francuskimi klubami najlepsze miesiące w dziejach tamtejszej piłki ręcznej. W Final4 wystąpiło półfinalista Paris Saint-Germain HB, finalista HBC Nantes i zwycięzca Montpellier HB. W efekcie nastąpiła oczekiwana zmiana na czele rankingu EHF. Francja po wielu latach dominacji strąciła Niemców z pierwszej lokaty, wyprzedziła Bundesligę o ponad 15 punktów.
Trzecia lokata dla Hiszpanów, czwarta dla Węgrów, którzy ucierpieli na fatalnych miesiącach Telekomu Veszprem. Polska Superliga utrzymała piątą lokatę, wyprzedza duńskie i macedońskie zespoły. Tak jak dotychczas, przysługuje jej drużyna w Lidze Mistrzów i trzy w Pucharze EHF.
W związku z planowaną rewolucją w Lidze Mistrzów, żaden z krajów nie ma zapewnionych dwóch miejsc w rozgrywkach. Prawdopodobnie od 2020 roku EHF dopuści wyłącznie 12 najlepszych zespołem kontynentu, ale nadal trwają pracę nad ostatecznym kształtem zmagań.
Ranking EHF bierze pod uwagę występy w Lidze Mistrzów, Pucharze EHF i Challenge Cup. Na jego podstawie przyznawane są miejsce w poszczególnych rozgrywkach. Cała klasyfikacja dostępna TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polscy kibice odsprzedają bilety. "Chwalił się, że trochę zarobił"