AZS AWFiS Gdańsk - KSS Kielce 16.05.2009r. godz. 17.00
Dziś trudno uwierzyć, że AZS AWFiS Gdańsk to drużyna, która w poprzednim sezonie walczyła jak równy z równym z najlepszymi ekipami w ekstraklasie a całe rozgrywki zakończyła ze srebrnym medalem. Wicemistrzynie Polski bowiem, wobec ogromnych problemów finansowych, opuściły czołowe zawodniczki, wobec czego zespół musiał do końca sezonu grać w większości juniorkami. To wszystko spowodowało, że nie udało mu się awansować do czołowej ósemki i musiał się bronić przed spadkiem. Na szczęście dla podopiecznych Ireneusza Rudkowskiego udało się zająć 10 miejsce, które zaowocowało grą w barażu o miejsce w ekstraklasie.
KSS Kielce od początku zakładał walkę o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Początek sezonu nie był jednak udany, ponieważ z ośmiu meczów, które rozegrały podopieczne Mariusza Siewruka cztery to były porażki, w tym aż dwie we własnej hali. Później jednak kielczanki grały lepiej dzięki czemu znalazły się na drugim miejscu w grupie B. Szczęśliwie dla nich w grupie A taką samą lokatę zajęły rezerwy Carlosa-Astol Jelenia Góra w związku z czym bez konieczności gry awansowały do decydującej walki o ekstraklasę.
Pierwszy pojedynek rozegrany pomiędzy tymi zespołami pokazał, że nie ma między nimi wielkiej różnicy. Gospodynie nie przestraszyły się rywalek i walczyły z nimi jak równy z równym, wygrywając 25:23. W meczu tym mieliśmy do czynienia z pojedynkiem snajperskim dwóch zawodniczek - Edyty Szymańskiej z KSS i Aleksandry Jędrzejczyk z AZS-u AWFiS, które rzuciły dla swoich drużyn odpowiednio trzynaście i dwanaście bramek. W Gdańsku zdecydowanymi faworytkami będą jednak gospodynie. Dwa trafienia przewagi to może być zbyt mała przewaga by obronić ją na Pomorzu. W sporcie jednak wszystko jest możliwe i nie wolno przedwcześnie przekreślać szans kielczanek.
Tak było w pierwszym meczu:
KSS Kielce - AZS AWFiS Gdańsk 25:23