Pierwszy wniosek licencyjny SPR PWSZ odrzucono 12 czerwca. Klub nie przygotował wszystkich wymaganych dokumentów, nie spełnił wielu kwestii formalnych i przede wszystkich nie zabezpieczył 2 mln złotych budżetu. Zwycięzcy I ligi przysługiwały dwa tygodnia na odwołanie, tarnowianie skorzystali z tego prawa.
Po tym czasie SPR uzyskał gwarancje finansowe od głównego sponsora, Grupy Azoty, uzupełnił pozostałe braki i z nadzieją przystąpił do walki o Superligę. Problem w tym, że regulamin zakładał odwołanie od pierwotnie złożonych dokumentów, a nie od dodatkowych pism. Komisja Odwoławcza zajęła się jednak sprawą i 4 lipca miała podjąć decyzję.
Klub wciąż czeka na werdykt, posiedzenie przełożono na 11 lipca, w tym czasie w Tarnowie dojdzie do dokładnego audytu, który pozwoli odpowiedzieć na pytanie, czy SPR spełnił wszystkie wymogi do uczestnictwa w Superlidze.
W związku z nieznaną ostateczną liczbą zespołów, wciąż nie ogłoszono systemu rozgrywek na nowy sezon. SPR może jeszcze szukać szczęścia w Trybunale Arbitrażowym do spraw Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Mocne słowa Zbigniewa Bońka do dziennikarzy. "Zaszczuliście go"
SPR PWSZ TARNÓW NIE ZAGRA W SUPERLIDZE
W dniu dzisiejszym odbyło się posiedzenie Komisji Odwoławczej przy Związku Piłki Ręcznej w Czytaj całość
Może gamonie zaczną szukać sponsorów dla takiego tworu jak Superliga?
To chyba Spółka z o.o.? Prezesi, zarząd sek Czytaj całość