Przypomnijmy, że Kram Start Elbląg walczy o pozostanie w PGNiG Superlidze Kobiet. Do zamknięcia budżetu brakuje w kasie 200 tysięcy złotych, potrzebnych do zgłoszenia drużyny do kolejnego sezonu w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce i sprawnego funkcjonowania klubu.
Zarząd zwrócił się z prośbą o pomoc do Witolda Wróblewskiego. Ze środowej konferencji prasowej z udziałem prezydenta wynika, że czwarta ekipa sezonu 2017/2018 o dodatkowych pieniądzach z miasta będzie musiała już zapomnieć.
Wróblewski zarzucił działaczom nieudolność. - Bardzo krytycznie oceniam działania zarządu, który jest nieudolny. Winnego obecnej sytuacji trzeba szukać w klubie. Oczekuję też większego zaangażowania finansowego ze strony tytularnego sponsora klubu. (...) Wychodzi więc na to, że to miasto jest strategicznym i tytularnym sponsorem klubu, a nie firma Kram, która, jak wynika z informacji klubu, przekazuje 100 tysięcy złotych. Dziwna jest też decyzja o utworzeniu nowego stanowiska dyrektora. To na to były środki? - skomentował prezydent.
Na odpowiedź ze strony elbląskiego klubu długo nie czekaliśmy. Z komunikatu prasowego dowiedzieliśmy się, że firma Kram S.A. wykłada na zespół większą kwotę, prezes Stanisław Tomczyński oraz nowo zatrudniony dyrektor Łukasz Kuliński nie otrzymują za swoją pracę wynagrodzenia, a sam prezydent swoją wypowiedzią wprowadza wszystkich w błąd, bo 3/4 budżetu nie pochodzi wcale z miasta.
Do tematu na pewno jeszcze powrócimy.
Komunikat prasowy Rady Sponsorów EKS Start Elbląg:
"Rada Sponsorów EKS Start Elbląg wyraża swoje zaskoczenie stwierdzeniem Prezydenta Elbląga Witolda Wróblewskiego, że Urząd Miejski w Elblągu zabezpiecza w 75% budżet klubu, a sponsorzy włącznie z tytularnym sponsorem wspierają klub symbolicznie. Jesteśmy przekonani, że Prezydent został wprowadzony w błąd przez podległych mu pracowników.
Informacja, że 75% budżetu pochodzi z samorządu i to samorząd jest rzeczywistym strategicznym sponsorem godzi w dobre imię naszych partnerów, a w szczególności w wizerunek sponsora strategicznego firmy Kram S.A. Taka postawa Prezydenta jest zwyczajnie nie na miejscu i może spowodować odpływ sponsorów na czele ze sponsorem tytularnym.
Należy wyjaśnić, że Prezydent mija się z prawdą mówiąc o kwocie 100 tys. zł od firmy Kram. Sponsor tytularny, który obdarzył nas wielkim wsparciem finansowym, ale także swoim zaangażowaniem w działania klubu, jest dyskredytowany przez Prezydenta.
Właścicielowi firmy Kram S.A. trzeba oddać szacunek za wkład włożony w rozwój klubu, który jest klubem miejskim, klubem kibiców, a nie Prezydenta, Zarządu czy Sponsorów. Niestety nasz strategiczny partner oraz pozostali sponsorzy zostają przedstawieni w złym świetle.
EKS Start Elbląg działa w formie stowarzyszenia i co roku składa sprawozdanie finansowe. Firma Kram S.A. została sponsorem tytularnym Startu w 2016 roku. Od tego czasu finanse klubu wyglądały w następujący sposób:
Rok | Budżet klubu | Miasto | Spółki miejskie | Sponsorzy |
---|---|---|---|---|
2016 | 2 014 556zł | 450 000zł | 236 000zł | 1 328 556zł |
2017 | 2 133 533zł | 550 000zł | 236 000zł | 1 347 533zł |
2018 (PLAN) | 1 800 000zł | 655 000zł | 236 000zł | 709 000zł |
(brak 200 000zł) |
Jak wynika z powyższego zestawienia, większość środków na działalność klubu w latach ubiegłych zabezpieczali Zarząd Klubu oraz Rada Sponsorów. Wsparcie finansowe miasta było o wiele mniejsze, niż przedstawił Prezydent. Wyjątkowo, w bieżącym roku, po wycofaniu się jednego ze sponsorów, pozyskaliśmy 709 000 zł, a nie, jak mówi Prezydent 100 000 zł. Niestety w tak krótkim czasie nie jest możliwe pokrycie całej straty, która powstała po wycofaniu się sponsora. Dlatego też Zarząd wystosował prośbę o wsparcie finansowe do Prezydenta Elbląga w wysokości 200 000 zł, których brak w budżecie może spowodować wycofanie klubu z rozgrywek.
Nieprawdziwe jest stwierdzenie Prezydenta, że klub podpisuje umowy bez pokrycia finansowego. Budżet klubu po stronie wydatków został zredukowany, a klub zakontraktował zawodniczki, na które nas stać. Kadra zespołu została zmniejszona i odmłodzona. Jest to jeden z punktów wdrażanego przez klub planu naprawczego.
Podczas konferencji prasowej Prezydent zaliczył do środków przekazywanych przez miasto na klub kwotę 150 tys. zł z tytułu sprzedaży karnetów. Informujemy, że do kasy klubowej za sprzedaż karnetów w roku 2017 wpłynęło 39 558,75 zł.
Niezrozumiała jest również opinia o ludziach z klubu, którzy bezinteresownie pracują na rzecz środowiska piłki ręcznej. Niezwykle zasłużony dla naszego klubu Prezes Zarządu Stanisław Tomczyński sprawuje swoje stanowisko społecznie. Także nowo powołany Dyrektor Łukasz Kuliński pełni swoją funkcję bez wynagrodzenia z klubu zgodnie z uchwałą nr 5/2018 z dnia 11.06.2018 r. Zarządu Elbląskiego Klubu Sportowego Start Elbląg.
Dotychczasowa współpraca Prezydenta, Miasta Elbląg oraz pozostałych sponsorów pozwoliła promować Elbląg poprzez sport. Szkoda byłoby tego nie kontynuować. Mamy nadzieję, że nie jest celem Prezydenta zniechęcenie sponsorów do wspierania sportu.
Jesteśmy wdzięczni za pomoc, którą okazuje nam Prezydent w postaci środków finansowych, a także za możliwość korzystania z miejskiej infrastruktury. Hala sportowa jest udostępniona nieodpłatnie. Natomiast nie jest tak, że klub nie płaci za nic. Po naszej stronie leży chociażby opłata za zabezpieczenie medyczne, obsługa spikerska, opłaty sędziowskie czy też zawieszanie banerów sponsorów na mecze PGNiG Superligi. Miasto Elbląg, oprócz obiektu na mecze, zabezpiecza służby porządkowe i informacyjne. W zamian za to cały zysk ze sprzedaży biletów trafia do kasy miejskiej.
Niemniej jednak Start Elbląg odwdzięcza się za wsparcie miasta w sposób najlepszy z możliwych w postaci dobrych wyników klubu w ostatnich sezonach. Nasz klub co roku bije się o medale Mistrzostw Polski promując miasto Elbląg w całej Polsce. Nie bez znaczenia jest również udział Startu w rozgrywkach międzynarodowych. Niewątpliwie promocja poprzez sport jest jedną z najbardziej popularnych form promocji, a nasz klub w doskonały sposób wywiązuje się z tego zadania."
Rada Sponsorów
EKS Start Elbląg
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Mocne oskarżenie: Dziennikarze zaszczuli Nawałkę. "Boniek pobłądził"