LCA.PL: Co cię bardziej cieszy, awans Miedzi do play offów, czy indywidualne strzeleckie osiągnięcie?
- Obie rzeczy cieszą. Najważniejszy jest jednak cel osiągnięty przez drużynę, jakim było zapewnienie sobie utrzymania się w lidze już po rundzie zasadniczej. A, że udało mi się zdobyć tyle bramek przy okazji - to fantastyczne!
LCA.PL: Trener Bogdan Wenta zapowiedział stopniowe odmładzanie kadry. Ponad setką bramek zgłaszasz chyba do niej akces?
- Jestem jeszcze bardzo młody i chyba mam jeszcze czas na reprezentację. Ona jest jednak moim marzeniem i po cichu będę liczył na powołanie. Na początek może na jakąś konsultację?
LCA.PL: Niespełna rok temu biegałeś po parkietach pierwszej ligi a dziś jesteś najlepszym strzelcem ekstraklasy. Przychodząc do Miedzi spodziewałeś się, że będziesz najlepszym strzelcem w krajowej elicie?
- Absolutnie nie! Przyznam, że sam jestem zdziwiony swoim dorobkiem. Byłem przekonany, że w swoim pierwszym sezonie w ekstraklasie będę zdobywał bramki. 4-5 w meczu, ale nie więcej. A zdarzało mi się przekroczyć dziesiątkę w jednym meczu.